Tak jest obecnie
Trudno w to uwierzyć, ale przez 25 lat swojego istnienia Dom Nadziei nie miał stołówki! Mieliśmy zadaszenie, pod którym chłopcy jedli swoje posiłki. Często było ciężko, nie tylko się pomieścić, ale także jeść w miarę komfortowo.
Zastanawialiście się kiedyś, czy w Zambii jest zima? Ano tak, jest zima, chociaż nieco inna od polskiej. Tutaj w Lusace, od czerwca aż do sierpnia, mamy porę zimną, naszą "zimę". Nie ma tu śniegu, ale i tak odczuwamy jej wpływ. Słońce rzadko się pokazuje, schowane za chmurami, a wieczorami, nocami i nad ranem temperatura spada nawet do 4 - 6 stopni Celsjusza. Wiatry wiejące silnie unoszą również wszechobecny kurz, dodatkowo utrudniając nam codzienne funkcjonowanie.
Muszę również wspomnieć o kolejnym wyzwaniu, jakim zawsze była dla nas pora deszczowa. Wtedy jedzenie na świeżym powietrzu stawało się niezwykle problematyczne. Często musieliśmy czekać, aż przestanie padać, zanim mogliśmy usiąść do posiłku. To trudne warunki, z którymi musieliśmy się zmagać.
Jednak tydzień temu nadszedł przełomowy moment - rozpoczęliśmy budowę naszej prawdziwej stołówki! Stare zadaszenie zostało przedłużone o 3 metry, a już rozpoczęliśmy prace nad wznoszeniem ścian. Na razie może to jeszcze nie wygląda imponująco, ale w najbliższych kilku tygodniach powinniśmy zakończyć nasze zmagania i móc cieszyć się nową stołówką.
Początek budowy
Oczywiście, nic z tego nie byłoby możliwe bez nieocenionej pomocy naszych przyjaciół. W przypadku stołówki, udało nam się pozyskać środki finansowe z Holandii, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. To dzięki nim możemy zrealizować nasze marzenie o funkcjonalnym miejscu, w którym wszyscy podopieczni Domu Nadziei będą mogli spożywać smaczne posiłki.
Jednak nawet najpiękniejsza stołówka nie spełni swojej roli bez pysznych dań, które będziemy mogli przygotować dla naszych podopiecznych. To właśnie one dodadzą smaku i radości naszym codziennym spotkaniom przy stole.
Wasza hojność i wsparcie są nieocenione dla nas i naszych podopiecznych.
Trwa ładowanie...