Rubi ponownie rozgląda się za domem, czemu traci dom po 8 miesiącach ?
Czy naprawdę decyzję o adopcji podejmuje się w przypływie emocji, na chwilę ?
Jest nam bardzo przykro, gdyż każda zmiana dla psa to ogromny stres, jednak czasem innej możliwości jak zmiana nie ma.
Rubi szuka domu, gdyż w ocenie obecnych opiekunów jest u nich nieszczęśliwa.
Rubi jest psem niepewnym siebie, potrzebuje czasu na akceptację i oswojenie się z nowymi dla niej sytuacjami.
Mimo pracy i czasu jaki opiekunowie poświęcają suni, nadal nie ma oczekiwanego efektu, psiak jest niepewny, reaguje na hałas, reklamówki.
Należy jednak pogodzić się z faktem, że tak może pozostać, nie wiemy co przeszła zanim trafiła do schroniska z którego przyjechała do nas.
Od samego początku w niej był strach, lęk przed wszystkim jednak z każdym dniem robiła duże postępy.
Poszukujemy dla niej domu, który zaakceptują ją z jej wadami jak i zaletami, da czas potrzebny na zaaklimatyzowanie się i zrozumie, że Rubi jest psem po przejściach z brakiem pewności siebie.
Szukamy domu bez innych zwierząt i bez małych dzieci.
Psy na spacerach akceptuje wybiórczo
a tutaj kilka słów od obecnych opiekunów:
''Ruby, 3 letnia amstaffka poszukuje domu z ogrodem w cichej i spokojnej okolicy. Od 8 miesięcy przebywa w Krakowie jednak kompletnie nie radzi sobie z wielkomiejskim zgiełkiem. Suczka o nieznanej przeszłości, dosyć lękliwa, silnie reagująca na wszystkie dźwięki - począwszy od worka foliowego po ciągle przejeżdżające tramwaje. Przy pierwszym spotkaniu z nowymi ludźmi jest dosyć nieufna, ale po kilku smaczkach i podrapaniu po tyłku wszystko się zmienia. Na spacerze zazwyczaj nie reaguje na inne psy, chyba, że spotka drugiego staffika wtedy chętnie zaczyna zabawę, gorzej z reakcją na owczarki Jest bardzo aktywna, ale żaden z niej długodystansowiec, na wybiegu wystarczy 10 minut intensywnego biegania i można iść do domu spać. Do jedzenia nie trzeba jej namawiać, jest takim małym żarłokiem; Ruby ma alergię pokarmową - nie toleruje kurczaka. Zna podstawowe komendy (siad, łapa, leżeć, zostań), jednak wykona je tylko kiedy nie jest rozproszona bodźcami z zewnątrz - w mieście niestety nie utrzymuje kontaktu z przewodnikiem, co uniemożliwia prace nad jej charakterem. W zaciszu mieszkania uczy się szybko, nauczona nie wchodzenia na łóżko przestrzega tych zasad. Pozostawiona sama w mieszkaniu szybko się nudzi i wymyśla sobie zajęcia, ulubioną zabawą jest rozwalanie kosza lub innych wolno stojących rzeczy, dlatego dłuższe wyjścia samotnie spędza czas w kennelu.
Duży ogród i przestrzeń pozwolą Ruby w pełni cieszyć się wolnością i otworzą drogę do nowych możliwości nauki. Uwielbia godzinami leżeć i wygrzewać się na balkonie, a jak ma okazję robić to na trawce to jest przeszczęśliwa. Ze względu na jej komfort psychiczny musi opuścić miejską dżunglę, gdyż aktualnie jest niewolnikiem smyczy, klatki kennelowej i panicznego strachu przed otoczeniem i ciągłym lękiem jakby zaraz miało ja spotkać coś złego. Po kilku wizytach u rodziny na wsi wiemy, że tam jest to zupełnie inny pies, przede wszystkim szczęśliwy i spokojny."
Trwa ładowanie...