Moja mama (nie wiem jak ona to robi) poznała znów wspaniałą osobę, którą jest Fouad Nouman. On właśnie zaproponował, że porozmawia z Roushdim Mabrouk (jeśli ktoś nie wie, to był on trenerem Nour Elsherbini do zdobycia przez nią pierwszego tytułu Mistrzyni Świata seniorek) i jeśli trener się zgodzi, to będę mogła przyjechać na treningi. zgoda nadeszła, więc przyszedł czas na spakowanie walizek i podróż do Aleksandrii. Trenowałam tam przez dwa tygodnie przez 6 dni w tygodniu dwa razy dziennie. Fitness, 1-1 z trenerem, solo, sparingi. Nie było łatwo, ale piękna pogoda, przepyszne jedzenie oraz wspaniali ludzie wokół wynagradzały mój trud. Miałam też okazję zagrać z Mistrzynią Świata juniorek Rowan El Araby.
Wynik meczu 3:1 dla Rowan. Poznałam wielu wspaniałych ludzi i masę juniorek. W tym tkwi sukces egipskiego squasha. W ilości dzieci uprawiających ten sport. Z Egiptu poleciałam do Polski na mój pierwszy turniej A w tym sezonie w Malta Squash w Poznaniu, gdzie gra mój brat Konrad.
Trwa ładowanie...