Pomysł podsunięty przez życzliwą znajomą (nie mogę wymienić jej personaliów, bo jest Anonimową Patronką) z tworzeniem "wideoaudiobooka" "Orła Białego 3" tylko dla Patronów wydaje się zbierać owoce!
Jest Was już trzydzieści dziewięć osób i czy to możliwe, żebyśmy zaraz dotarli do ezoterycznie znaczącej czterdziestki? Może warto jakiemuś fanowi serii "Orzeł Biały" szepnąć: "A chcesz zobaczyć, jak Przybyłek się wzrusza i jak śmiesznie wygląda, gdy czyta swoją książkę?" :D
Wtorek powitał nas niskim ciśnieniem, śniegiem, pochmurnym niebem i ogólnym naciskiem, żebyśmy snuli się niczym zombi i błagali o kawę. Piję zieloną herbatę, zmagam się z kolejnym materiałem dla Astrofazy (tym razem o starzeniu się i walce z tym zjawiskiem) i oczywiście mam już otwarte dokumenty do "Starej kobiety i smoka" :) Chcecie zobaczyć, jak wygląda robocza mapa terenu, na którym będzie się odbywać akcja książki?
Nie trudźcie się, by odcyfrować tę linię brzegową i znaleźć ją na mapie. To symulacja świata zalanego przez wody podniesione o sześćdziesiąt metrów. Dla jasności dodam, że widzimy fragment Polski (po prawej) i Niemiec (po lewej), a "FrankenFort" to robocza nazwa miejsca, które przed tysiącami lat nazywano Frankfurtem nad Odrą :) Wszystkie nazwy własne widoczne na mapie są robocze i być może je zmienię :)
Jeśli ciekawi jesteście, co z "Orłem Białym 3", odpowiadam, że Fabryka Słów wciąż milczy. Myślę, że rozpatrują sprawę i nie naciskam.
Ze światem Orła związana jest jeszcze jedna wiadomość. Dwa dni temu umarł Robert "Generał" Woźniak, ten, który zgłosił swoją postać do sagi i został w niej nomen omen generałem noszącym przezwisko "Wiedźmin". To bardzo smutna i zaskakująca wiadomość. Delegacja społeczności Orłów będzie na jego pogrzebie z ufundowanym przez nas wieńcem.
To zdjęcie pochodzi ze Zlotu Orłów, z 2018 roku. Robert dzierży moją replikę miecza Narsil. Swoją drogą - to zabawna historia - ten drobny człowiek, kręcąc zwariowane młyńce mieczyskiem, zdołał złamać jego rękojeść. Jak to zrobił, aniołowie jedni raczą wiedzieć. Robert był człowiekiem inteligentnym, oczytanym, życzliwym i skromnym. Cierpiał na bardzo poważną wadę wzroku, a mimo to pracował głównie oczami i oczywiście głową. Wszystkim nam będzie go brakować.
Robercie, widzimy się po tamtej stronie.
I to tyle na dzisiaj. Nie dajcie się ponurym nastrojom.
Niezależnie od wszystkiego - i tak wszystko będzie dobrze.
Marcin Sergiusz Przybyłek
Trwa ładowanie...