DZIKI CINEK, czyli „SORRY TOUR!”

Obrazek posta

A na nasze nagrania patrzy Stefan, dla którego nasze spotkania stają się rytualne. I Szymon zaczyna to akceptować.

ucieczka meledivy we are sorry balbina

Zobacz również

KUBEK GO! czyli CZEKING NA BALI
TURBACZ, czyli BOBRY W PLECAKACH
30% FRANCJI, czyli SZYMON ŻO DASĘ

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...