Strona 34/279
- Możesz bawić się o tymi rzeczami. – wskazała palcem na górę usypaną z pluszowych misiów. Podeszłam do tej góry i chwyciłam w dłonie jednego z nich. Było mi obojętne, jakiego. Nasza zabawa skończyła się na tym, że uganiałam się za nią po całej bawialni, i prosiłam, byśmy coś razem zrobiły. Ona chodziła własnymi drogami, a ja miałam łzy w oczach. Kiedy poszłam na górę, jedyne, czego chciałam, to przytulić się do mojej mamy.
W Każdej z nas jest taka mała, niezaopiekowana dziewczynka. Ona dziś odwiedziła mnie, a ja dałam jej siebie przytulić. Czasami zapominamy być dobrymi dla siebie. Czasami to samo przychodzi, a te wyparte części należy zaprosić na nowo. Dopiero wtedy rozpoczyna się życie.
Trwa ładowanie...