Był ostatni, handlarzowi było mało na wadze i to uratowało Grzesia przed rzeźnią. Kochani, dziś w końcu bezpieczny, wolny i szczęśliwy, bo zechcieliście mu pomóc. Uratowany Grzesio jest już w pełni bezpieczny, pośród nowych kolegów i koleżanek. Po kwarantannie dołączył do stada na padok. Niestety widzę w jego oczach, że ból nie minął, nadal wygląda na zmartwionego, mimo że to całe piekło już za nim. Rozumiem i dam mu czas, bo tylko czas może tutaj już pomóc i wyleczyć najgłębsze rany.
Dziękuję Wam za pomoc dla Grzesia, bez Was nie dałabym rady go uratować, dziś już by go tutaj nie było. Byłby jedynie smutnym wspomnieniem. Ale jest i żyje i przed sobą ma spokojne i długie życie. To Wasza zasługa i obiecuję, że już nigdy nie stanie mu się krzywda. Czas zacząć wszystko od nowa.
Więcej - https://www.konikimoniki.org.pl/konie/grzesio/
Chciałbyś zostać domem adopcyjnym? 🏠 Tutaj znajdziesz wszystkie informacje ➡️ https://www.konikimoniki.org.pl/adopcja-realna/
💗Dziękuję, że pomagasz ratować zwierzęta💗
Trwa ładowanie...