Niedawno zdecydowałam się zrobić ogromny krok dla siebie. To było bardzo przerażające.
W sobotę zebrałam się na odwagę i poszłam z pocztówkami do kilku księgarni w Krakowie. Chciałam poznać właścicieli, opowiedzieć im o sobie i zaproponować sprzedaż moich pocztówek w ich sklepie W pierwszej księgarni ludzie byli zainteresowani i powiedzieli, że odezwą się później. Mówienie po polsku i oferowanie mojej sztuki było przerażające, w pewnym momencie trzęsły mi się ręce. Ale jestem z siebie dumna. Teraz mam więcej odwagi, by iść naprzód.
Trwa ładowanie...