Jako jedna z nielicznych organizacji, każdego dnia mierzyliśmy się z dramatycznymi skutkami powodzi, przyjmując kolejne zwierzęta z terenów zalanych!
Byliśmy jedyną kocią organizacją, która prowadziła działania na tak szeroką skalę, stawiając czoła wyzwaniom, które w tej sytuacji okazały się nieuniknione. Każdego dnia nasze ekipy ratunkowe wyjeżdżały w teren, ryzykując własne bezpieczeństwo, aby ratować te najbardziej bezbronne istoty przed okrutną śmiercią pod wodą.
W sumie aż dziesięć zespołów, składających się z naszych odważnych wolontariuszy, przemierzało tereny zagrożone zalaniem – od Kłodzka, przez Prudnik, Stronie Śląskie, aż po Wrocław. To były miejsca, w których los kotów zależał od tego, czy zdążymy na czas, czy uda nam się je ocalić. I udało się – z tych terenów udało nam się przyjąć ponad 70 kotów, każdemu z nich oferując schronienie i ratunek, którego tak desperacko potrzebowały.
Nie były to tylko zdrowe, dorosłe zwierzęta. Przyjęliśmy nowo narodzone kocięta, które wymagały intensywnej opieki, karmienia co kilka godzin i nieustannego ciepła. Trafiły do nas kilkumiesięczne maluchy, które doświadczyły już strachu, jakiego nie powinno zaznać żadne zwierzę, oraz starsze koty – schorowane i wyczerpane, dla których powódź oznaczała zagrożenie nie do przezwyciężenia. To właśnie w Interwencyjnym Centrum Pomocy Kotom wszystkie te zwierzęta znalazły ratunek, schronienie, a przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa.
To, co robiliśmy, wymagało ogromnego zaangażowania, odwagi i bezgranicznej miłości do zwierząt. Każdy uratowany kot to dowód na to, że warto walczyć o każde życie, nawet jeśli wydaje się to niemal niemożliwe. Chcemy dalej pomagać, chcemy zapewniać tym zwierzętom godne życie po tym, co przeszły. Ale do tego potrzebujemy wsparcia – Twojego wsparcia.
Dołącz do naszej misji, zostań patronem i pomóż nam nieść nadzieję. Każda, nawet najmniejsza, comiesięczna wpłata to realna pomoc w utrzymaniu tych kotów, leczeniu ich i zapewnieniu im wszystkiego, czego potrzebują. Razem możemy sprawić, że każde z tych uratowanych istnień znajdzie swoje miejsce, gdzie nie będzie musiało się już bać.
Trwa ładowanie...