Podczas ostatniej interwencji odebraliśmy cztery psy, których życie wyglądało jak koszmar:
- Quin miała obrożę skręconą na śruby – wrzynała się w skórę przy każdym ruchu.
-Zygzak miał sznurek z wielkim supłem, który ledwo pozwalał mu oddychać.
-Mercedes była zamknięta w szopie – bez światła dziennego, dostępu do świeżego powietrza, zapomniana przez człowieka.
-Tofifee to szczeniak – tak młody, a już na łańcuchu.
Zamiast bawić się i poznawać świat, był skazany na samotność i ból.
Ich oczy mówiły wszystko – strach, smutek, ale też błaganie o pomoc.
To nie “tylko psy”.
One czują, cierpią i potrzebują naszej opieki.
Nie odwracaj wzroku. Reaguj.
Każde zgłoszenie może uratować życie.
🙏 Dzięki Wam możemy działać. Wspierajcie nasze interwencje – razem zmieniajmy ich los.
Trwa ładowanie...