Zmieniam słowa w przestrzeń – i wszystko się zmienia…
Drodzy Patroni,
Ostatnie dwa miesiące były dla mnie intensywne. Pisanie, planowanie i domykanie spraw, które kiełkowały od dawna. Sporo się działo – i to właśnie dzięki Waszemu wsparciu mogłem się temu wszystkiemu w pełni poświęcić.
Po pierwsze – ruszyły końcowe prace redakcyjne nad moją nową książką „Wszystko się zmieniło”. To opowieść, która dojrzewała we mnie na nowo i długo, której nie mogłem się doczekać, by Wam pokazać. Z każdym modyfikowanym rozdziałem coraz mocniej czuję, że to ważny tekst – i emocjonalnie, i literacko.
Równolegle pracowałem nad pozyskaniem środków na kolejny projekt – adaptację fragmentu thrillera „Artefakt umysłu” do realiów turystyki literackiej w Warszawie. Chodzi o stworzenie gry terenowej, która połączy miejską przestrzeń z napięciem powieści akcji. Krok po kroku zbliżam się do tego, by również ta historia mogła Was poprowadzić ulicami – dosłownie.
W międzyczasie złożyłem projekt do National Geographic Society, rozwijając literacko-edukacyjne questy, które łączą fikcję z realną przestrzenią miast. To odważny krok, ale czuję, że właśnie takie projekty mają sens – i Wasze wsparcie bardzo tu pomogło.
Nie zabrakło też pracy adaptacyjnymi nad kolejnymi częściami trylogii, działania w terenie (dosłownie!), nagrań audio, rozmów z partnerami... i kilku cichych wieczorów, które przeradzały się w intensywne sesje pisania.
Poza tym jeszcze organizacja stoiska na krakowskich Targach BookGame 2025 i wystąpienie autorskie w Katowicach.
Dziękuję, że jesteście. To dzięki Wam te rzeczy się dzieją.
Już niedługo – pierwsze fragmenty nowej książki.
Z pozdrowieniami (i klawiaturą w dłoni),
Marian
Trwa ładowanie...