Dwie granice
🟫 Dwie granice. Dwa oblicza tej samej przemocy.
Na wschodzie, w lasach przy granicy polsko-białoruskiej, trwa brutalne polowanie na ludzi. Ludzi, którzy przekroczyli granicę w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Po stronie polskiej — złapani przez służby — są bici, pryskani gazem pieprzowym, wywożeni z powrotem do strefy przygranicznej i przepychani przez zaporę na stronę białoruską. Tam czekają już białoruscy funkcjonariusze. To przemoc bez końca. I bez świadków.
Na zachodzie, na granicy polsko-niemieckiej, inny dramat: osoby, które próbują szukać ochrony w Niemczech, są odpychane przez niemiecką policję. Przekazywane stronie polskiej, trafiają w próżnię. Straż Graniczna często nie prowadzi żadnej procedury — zostawia ludzi na ulicy. Bez skierowania do ośrodków, bez dachu nad głową, bez pomocy medycznej, bez jedzenia. Ludzie ci bardzo często nie mają dokumentów – te zostały im wcześniej odebrane przez białoruskie służby.
Nie ma bezpiecznej strony tej granicy. Ani jednej, ani drugiej.
Wciąż jesteśmy obecni na granicy z Białorusią — niosąc pomoc humanitarną ludziom ukrywającym się w lasach, przemoczonym, rannym, przerażonym. Staramy się też reagować na sytuację tych, którzy trafiają do Polski po odepchnięciach z Niemiec — choć systemowo nikt się nimi nie zajmuje.
Granice państw nie powinny być granicami człowieczeństwa.
Jeśli chcesz nas wesprzeć — udostępnij ten post. Jeśli możesz — pomagaj razem z nami.
📦 Pomoc rzeczowa
💸 Wsparcie finansowe
👣 Wolontariat
Bo ludzie są ważniejsi niż granice.
Trwa ładowanie...