Debata w TVP3 Kraków
Nie da się kierować państwem, jeśli ministrowie wywodzą się z partii, które różni absolutnie wszystko — od poglądu na gospodarkę po kwestie światopoglądowe. Taki rząd staje się paraliżem samym w sobie. Zamiast rozwiązywać problemy obywateli, traci energię na wewnętrzne konflikty i szukanie kompromisów tam, gdzie ich być nie może.
W zdrowym, demokratycznym państwie prezydent nie powinien być przeszkodą — niezależnie od tego, czy wywodzi się z rządu, czy nie. To normalna sytuacja. Jednak kiedy rząd nie potrafi rozmawiać nawet sam ze sobą — wtedy żadna rozmowa z prezydentem nie będzie możliwa, bo wewnętrzna kakofonia uniemożliwi im jakiekolwiek działania.
Młode pokolenie to widzi. Chce bezpieczeństwa, chce możliwości samostanowienia. Ma dość wiecznych układów, betonu politycznego i dożywotnich karier starych wyjadaczy, oderwanych od rzeczywistości.
Młodzi wybierają inaczej. I — wbrew temu, co mówią ci z wygodnych foteli — wybierają mądrze.
https://krakow.tvp.pl/77519117/poczatek-tygodnia
Trwa ładowanie...