Nie odwracać wzroku. Być obok. Dawać im szansę na życie.
Niemal połowa królików znajdujących się pod naszą opieką to króliki chore, chociaż czarny humor, dzięki któremu jeszcze nie oszaleliśmy, nakazuje napisać raczej "już zdiagnozowane" w odróżnieniu od tych zdrowych, czyli po prostu jeszcze niezdiagnozowanych ;)
Bielaczek ma około 6 miesięcy. W marcu 2025 r. został odebrany podczas interwencji. Bielaczek jest królikiem obarczonym wadami genetycznymi. Mimo bardzo młodego wieku Bielaczek jest już pacjentem nefrologicznym i dwa razy dziennie otrzymuje lek nefrocrill na poprawę pracy nerek. Poza tym Bielaczek jest królikiem niewidomym. W chwili przyjęcia do Azylu miał bardzo silne obustronne entropium, lewostronne małoocze i całkowite zmętnienie rogówki w prawym oku.
Dzięki zabiegowi usunięcia entropium udało się zapanować nad ropnym stanem zapalnym, powstającym po obu stronach, ale w niedługiej perspektywie Bielaczka czeka zabieg ekstrakcji lewego oka, które znowu zaczęło ropieć. Bielaczek ma też złą budowę ciała - jego tylne łapy rozjeżdżają się, a brzuch z uwagi na bardzo słabe mięśnie obwisa. Bielaczek długo nie przybierał na wadze, chociaż od początku naszej wspólnej przygody miał ogromny apetyt ;)
Jaki jest Bielaczek? Odważny i kontaktowy zarówno w relacjach z innymi królikami, jak również z człowiekiem.. Mimo swoich niepełnosprawności bez problemu porusza się po swoim terytorium. Trudno znaleźć bardziej wyluzowanego królika niż on, chociaż czasami pozy, które przyjmuje do snu, przyprawiają o zawrót głowy...;)
Bielaczek udowadnia, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach, a chore i niepełnosprawne zwierzę zasługuje na szansę na życie. Nie trzeba postrzegać go jako ofiary ani też odwracać głowy, nie chcąc patrzeć na jego cierpienie, wystarczy spojrzeć na nie z innej, szerszej perspektywy...
Dzięki wsparciu Patronów możemy zapewniać to, co najlepsze takim królikom jak Bielaczek i pokazywać, że życie chorego i niepełnosprawnego zwierzęcia jest wartościowe.
Trwa ładowanie...