Newsletter #2

Newsletter #2

21 lipca - 28 lipca 2025 

W miniony wtorek premier Donald Tusk ogłosił nową koalicję rządową, redukując liczbę ministerstw z 26 do 21.

Kluczowe zmiany: powstają dwa superresorty — ekonomiczno-finansowy (na czele Andrzej Domański) i energetyczny (na czele Miłosz Motyka).

Radosław Sikorski awansował na wicepremiera(szkoda komentować…), a Waldemar Żurek zastąpił Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości. 

Z nierządu usunięto ministerinkę Kotulę i podległe jej Ministerstwo Równości, bo było ono społeczeństwu tak bardzo potrzebne, jak potrzebny był Kotuli tytuł magistra, by zostać ministrem(ministerinką)… :)

Głównym celem tej redukcji ma być uspokojenie napięć w koalicji i przyspieszenie wdrażania reform, które zyskały poparcie części wyborców PiS. Tonący brzytwy się chwyta i nie ma chyba takiej siły, która by spowodowała, że Tusk wygra kolejne wybory, jeśli w ogóle do tego czasu koalicja 15 konkretów się nie rozpadnie. 

 

Dyrektor Biura Poselskiego pana Dariusza Jońskiego - Pani Ana Jurczak, „spontanicznie” zabrała głos podczas spotkania Tuska z wyborcami. Zrobiła z siebie anonimowego obywatela, mieszkankę wsi. 

„Bardzo pana proszę, żeby rząd polski i pan, żebyście znaleźli sposób, żeby tych ludzi na wsi edukować, że Unia Europejska nie jest niczym złym, że wy robicie dużo dobrego, odbudowujecie Polskę. Ci ludzie są tak zabetonowani tą pisowską propagandą i Republiką, że w tej chwili nawet ludowcy sobie ten elektorat odpuścili, więc bardzo pana proszę. Jesteśmy w gotowości, wielu ludzi od nas ze wsi jest w gotowości do tego, żeby pomóc. Nie zostawiajmy tych ludzi na wsi” – powiedziała. Nie jestem fanem żadnej stacji głównego nurtu, ale obsadzanie w roli "zwykłych mieszkańców" swoich ludzi do pocisków tak niskich lotów, jest do prawdy żenujące. A w obecnych czasach politycy czy ich pracownicy nie są osobami anonimowymi o czym kolejny raz możemy się przekonać. 

 

„Zamach stanu”

Hołownia oświadczył w wywiadzie dla Polsat News, że wielokrotnie sugerowano mu opóźnienie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego jako prezydenta, co można interpretować jako próbę zamachu stanu. Chodziło o testowanie jego reakcji — np. poprzez blokowanie Zgromadzenia Narodowego lub utajnianie terminu przysięgi. Według marszałka “to był scenariusz destabilizacji państwa, test, co zrobi”.

Hołownia precyzyjnie wyjaśnił, że użył wyrażenia nie w znaczeniu prawnym, a jako polityczną diagnozę — sytuację, w której doszło do próby obstrukcji konstytucyjnej i podważenia demokratycznego wyniku wyborów. Apeluje, by nie doszukiwać się spisków tam, gdzie ich nie ma.

Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała, że na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy, rozmawiała z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat jego wypowiedzi o nakłanianiu do „zamachu stanu”. Poinformowała ponadto, że prezydent ma spotkać się z marszałkiem na początku sierpnia.

W trakcie spotkania z mieszkańcami Pabianic Donald Tusk odniósł się do słów marszałka. Powiedział, że "niepoważne zachowanie, niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje". - Jak puszczamy dzieci na wakacje, to im przecież mówimy: nie rób głupot, bo głupoty mogą zamienić się w dramat. W polityce jest dokładnie tak samo. Słowa, jakieś gesty, jakieś nieostrożne decyzje, (...) to czasami ma bardzo poważne konsekwencje. Będę bardzo prosił wszystkich, którym jeszcze zależy tak samo, albo chociaż trochę tak mocno, jak nam zależało 15 października na tym samym, żeby się ogarnęli i żeby zrozumieli, że polityka to jest poważna gra - zaznaczył.  

 

7 lipca Trzaskowski ogłosił, że w 2025 roku nie odbędzie się Campus Polska Przyszłości w dotychczasowej formule, wskazując na „powody dosyć oczywiste” – bez konkretnych wyjaśnień, jakie to są powody.

„Kochani! Jak wiecie @Campus_Polska to jedna z tych inicjatyw, która może i będzie zmieniać Polskę. To tu po raz pierwszy tak wiele młodych osób realnie włączyło się w politykę. W tym roku, z powodów dosyć oczywistych, nie możemy zorganizować Campusu Polska Przyszłości w dotychczasowej formule. Bardzo za to przepraszamy, ale obiecujemy, że wrócimy w sierpniu przyszłego roku. Potrzebujemy czasu, aby zastanowić się nad tym, jak zorganizować się w zmieniającej się rzeczywistości. Mamy świadomość, że Campus jest ważny nie tylko dla nas, ale też dla wielu młodych ludzi, którzy nie tylko w nim uczestniczą, ale również organizują. Dajemy Wam słowo - wrócimy i będziemy się rozwijać. Dziękujemy wszystkim naszym partnerom, którzy nas wspierają i również czują się częścią Campusu Polska Przyszłości. Dla naszych wolontariuszy - twórców Campusu i jego serca - proponujemy w tym roku powrót do formuły Campus Academy - zapraszamy Was do Międzyzdrojów w dniach 25-28 września 2025. Czekamy na Wasze zgłoszenia do 15 sierpnia. I zaczynamy pracę nad Campusem Polska Przyszłości 2026. Do zobaczenia w Międzyzdrojach!”

„Z powodów dość oczywistych”… ciekawe jakich. Skończyło się finansowanie przez Sorosa, bo jego pupil przegrał wybory? 

 

Rozpoczęły się obchody 81 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. 

Pod Pomnikiem “Żołnierzy Żywiciela” na Żoliborzu złożono kwiaty, odmówiono modlitwę i odczytano Apel Poległych. W uroczystościach udział wzięli Powstańcy (w tym 98-letni Piotr Badmajew ps. „Wicher”), przedstawiciele władz oraz mieszkańcy dzielnicy. Jacek Wiśnicki, zastępca prezydenta Warszawy, podkreślił: „Nie celebrujemy wojny, ale oddajemy szacunek dla odwagi cywilnej, solidarności i ducha wspólnoty” . 

W Powstaniu Warszawskim działały na Żoliborzu liczne zgrupowania Armii Krajowej – m.in. „Żbik”, „Żniwiarz” i „Żyrafa”.

    •    Zgrupowanie Żbik, dowodzone przez kapitana Witolda Płecha „Sławomir”, broniło rejonu Fortu Zmartwychwstanki i Powązek – mocny opór, zwłaszcza pod koniec Powstania w rejonie Szklanego Domu i ul. Bohomolca.

    •    Żniwiarz Group, tworzona z młodzieży szkolnej, prowadziła walki m.in. przy Placu Wilsona, Politechnice, ul. Grunwaldzkiej – mimo dużych strat, opór trwał do końca.

 Sytuacja militarna i ostatnie dni.

Po kapitulacji Mokotowa, ok. 28 września 1944 r., Niemcy skupiły potężne siły (ok. 8 000 żołnierzy, czołgi Panther) przeciw Żoliborzowi, który broniło zaledwie 2–3 tys. powstańców, często słabo uzbrojonych. Doszło do brutalnych walk, zakończonych kapitulacją dzielnicy wraz z upadkiem całego Powstania 3 października.

Bohaterstwo i strategia.

Walki zgrupowań na Żoliborzu były przejawem niezłomności: mimo przewagi wroga, powstańcy zorganizowali skuteczną obronę. Ich działania w połączeniu z obecnością oddziału Kampinos osłaniały pochód sił niemieckich, utrudniając przeciwnikowi koncentrację na jednej osi.

 

Jeśli macie możliwość, serdecznie Was zapraszam do wzięcia udziału w obchodach, które odbywają się w Polsce, szczególnie polecam te organizowane w Warszawie. 

 

 

Zobacz również

Przywitanie
Rozdanie książkowe
Sierpień dociekliwy

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...