Greenwashing w modzie: Jak regulować coś, czego nie można zdefiniować?
Przeczytałam dziś artykuł z The Sustainable Fashion Forum, który porusza kluczowy problem branży modowej: greenwashing. Nie mamy uzgodnionych, jasnych zasad tego, co w ogóle oznacza „zrównoważona moda".
Tanja Gotthardsen, ekspertka od greenwashingu, wyjaśnia paradoks: jak rozliczać marki z ich deklaracji, kiedy nie ma precyzyjnych definicji? Jak egzekwować standardy, których nikt oficjalnie nie ustalił? Regulacje próbują nadążyć, ale bez wspólnego języka i mierzalnych kryteriów, każda marka może interpretować „sustainability" po swojemu.
I tu pojawia się problem: wielkie korporacje mają budżety na marketingowe kampanie „eko", na zielone etykiety i hasła o „świadomych kolekcjach". Tymczasem mali, niezależni projektanci – ci, którzy naprawdę projektują zero waste, szyją lokalnie, wybierają etyczne materiały i ograniczają produkcję, zostają w cieniu. Nie mamy środków na głośne kampanie. Mamy za to autentyczność, transparentność i realny wpływ.
Dlatego wsparcie na Patronite to nie tylko „dotacja dla projektantki". To inwestycja w prawdziwą slow fashion.
Kiedy wspierasz Eve Wysocki Design, wiesz dokładnie, co dostajesz: zero-waste tailoring, one-size garments zaprojektowane z intencją, bez nadprodukcji, bez greenwashingu. Każdy element kolekcji ma swoją historię, od moodboardu inspirowanego Morzem Północnym, przez dobór materiałów (superfine wool, lniane tkaniny), aż po ręczne wykończenia.
Transparentność to fundament mojej pracy. Nie ukrywam procesu, nie upiększam rzeczywistości. Pokazuję szkice, próbki tkanin, prototypy. Dzielę się wyzwaniami i sukcesami. Bo prawdziwa zrównoważona moda to nie marketing ale codzienne, świadome decyzje projektowe.
Jeśli wierzysz, że moda może być inna – wspieraj niezależnych twórców, którzy nie muszą udawać, że są „eko", bo po prostu nimi są.
Link do wsparcia: https://patronite.pl/evewysockidesign
Credits:
Photography @wojciech.ernest.szulc
Model @_izes_
ZWOS Shirt by Eve Wysocki Design
Trwa ładowanie...