Moda mówi NIE dla futer naturalnych.

Obrazek posta

Moda mówi NIE dla futer naturalnych. Dla mnie jest to ważny temat. Jestem przeciwnikiem fabryk, które specjalnie hodują zwierzęta na potrzeby rynku modowego.

Jeszcze nie tak dawno naturalne futro było symbolem luksusu i statusu. Kojarzyło się z elegancją, prestiżem i „dobrym gustem”. W szafach u naszych mam i babć często wiszą futra z norek i szale z lisów.

Dziś świat mody odwraca się od tego symbolu — a za tym stoi nie tylko zmiana estetyczna, lecz przede wszystkim moralna i ekologiczna rewolucja.

Futro przestało być oznaką luksusu — stało się symbolem cierpienia i braku świadomości. W ostatnich latach coraz więcej prestiżowych domów mody ogłasza rezygnację z używania naturalnego futra. Na szczęście nie jest to chwilowy trend, ale trwała zmiana, która pokazuje, że etyka i wizerunek idą dziś w parze. Marki, które powiedziały „stop” futrom: Gucci ogłosiło, że odchodzi od futra, tłumacząc decyzję chęcią tworzenia mody w duchu odpowiedzialności społecznej. 

Burberry  również zrezygnowała z futra, podkreślając, że współczesna moda nie powinna być okupiona cierpieniem. Dolce & Gabbana – dołączyła do grona marek „fur free”, obiecując, że jej luksus nie będzie miał nic wspólnego z krzywdą zwierząt. Moncler, Versace, Balenciaga, Prada, Saint Laurent, Chanel, Alexander McQueen – wszyscy wprowadzili zakazy stosowania naturalnego futra. Nawet marki masowe, jak Zara, H&M czy SHEIN, wprowadziły polityki „fur-free”, obejmujące nie tylko ich własne kolekcje, ale i zewnętrznych dostawców.

To ogromny krok naprzód pokazujący, że świadomy biznes może wyznaczać kierunek całej branży.

Dlaczego moda odwraca się od futra? Powodów jest kilka i wszystkie sprowadzają się do jednego: świadomość.

Świadomość konsumentów. Super, że jesteśmy coraz bardziej świadomi! Ludzie chcą wiedzieć, co kupują. Skąd pochodzą materiały, w jakich warunkach żyły zwierzęta. To, co przez lata było ukrywane, dziś jest dostępne dla każdego – nagrania z ferm futrzarskich, raporty organizacji prozwierzęcych, zdjęcia i filmy, które nie da się obejrzeć bez emocji.

Alternatywy dla futra są dziś tak dobre, że różnicę widać tylko na metce. Sztuczne futra, tkaniny biobazowane, materiały z recyklingu – to dowód, że można tworzyć piękne rzeczy bez okrucieństwa.

Dzisiaj SEJM POWIEDZIAŁ „NIE” OKRUCIEŃSTWU! To bardzo ważna wiadomość! Dziś Polska zrobiła ogromny krok w stronę empatii i cywilizacji. Większość Posłów zagłosowało za zakazem hodowli zwierząt na futra. Koniec fabryk norek, lisów i jenotów, które przez lata były zamykane w klatkach tylko po to, by stać się częścią „modnego dodatku”.

Prawda jest taka, że nie potrzebujemy futer, by być piękni. Potrzebujemy serca, by być ludźmi.

Jednak jest jeszcze zagrożenie o którym warto wspomnieć. Największe zagrożenie dla zwierząt futerkowych i dla całego rynku etycznej mody płynie dziś z Azji, głównie z Chin. To tam znajduje się większość światowych ferm futrzarskich. Europa kupuje bo tanio! Problem w tym, że w większości producentów nie obowiązują żadne realne standardy dobrostanu zwierząt. Raporty organizacji takich jak PETA, ujawniają makabryczne praktyki:  Zwierzęta stłoczone w maleńkich, metalowych klatkach, często z otwartymi ranami. Brak wody, jedzenia, dostępu do światła.  Uśmiercanie przez rażenie prądem lub zdarcie skóry z żywego ciała.  Brak jakiejkolwiek kontroli lub odpowiedzialności.

Co gorsza, futra z takich ferm często trafiają na światowe rynki bez oznaczenia pochodzenia, więc konsument nawet nie wie, że kupuje produkt z chińskiej czy mongolskiej hodowli. 

Co zrobić?

Nie wspieraj. Nie udawaj, że nie wiesz. Nasza moc tkwi w konsekwencji. Nie musimy być aktywistami, by coś zmienić — wystarczy świadoma decyzja zakupowa.

moda futra

Zobacz również

Styl to podróż w głąb siebie
Oto 10 powodów, które sprawiają, że stylizacja postarza — i jak to odwrócić. 
Twarz to nie sukienka

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...