Nazywam się Andrzej Witek, od 2015 roku prowadzę blog "Maraton w 140 minut", który założyłem w wyniku oddania się w 100% mojej pasji, jaką jest bieganie. Na blogu opisuję moje biegowe przygody i doświadczenia, które uczą i bawią miłośników tego sportu.
Nazwa bloga określa mój cel - pokonanie maratonu w czasie poniżej 2:20. Zadeklarowałem go w niewinnym zakładzie z kolegą w 2012 roku, kompletnie nie zdając sobie sprawy ze skali trudności zadania jakie przed sobotą stawiam. W chwili deklaracji przebiegnięcia maratonu w tempie 3:20 min/km, o bieganiu wiedziałem tylko tyle, ile nauczyło mnie podbieganie na poranny tramwaj - niewiele, a w zasadzie nic. Znacznie bliższa była mi maksyma "lepiej mądrze stać, niż głupio biegać". Jednak ta krótka chwila uniesienia się honorem ukształtowała moje życie na kolejne lata, sprawiając że ze zwykłego chłopaczka z osiedla zostałem najpierw jogerem, a później prawdziwym sportowcem.
Przez ostatnie 10 lat pokonałem drogę z ławeczki w parku do wyniku 2:23:32 na królewskim dystansie. Zdobyłem 2 medale Mistrzostw Polski w biegach górskich oraz napisałem ponad 200 publikacji na blogu o tematyce biegowej. Jako absolwent wrocławskiego AWF-u, łączę na blogu treści edukacyjne z poczuciem humoru i stosownym dla biegaczy - dystansem, do siebie i otoczenia.
Mimo wejścia w sport w dorosłym życiu i wbrew opinii wielu osób, swoją postawą udowodniłem, że środowisko biegowe też może mieć swojego Piotrusia Pana. Trenuję ciężko i wiele godzin spędzam na poszerzaniu wiedzy z zakresu treningu. Wiedza ta następnie trafia na bloga, co zostaje docenione przez czytelników. Dzięki wsparciu patronów, projekt "Maraton w 140 minut", może rozwijać się jako miejsce biegowych opowieści, w którym ta dla mnie najważniejsza - przebiegnięcie maratonu poniżej 2:20, może być napisana przez nas wspólnie.
Środki zgromadzone ze zbiórki na Patronite pozwolą mi podnieść jakość prezentowanych na blogu treści oraz stać się lepszym sportowcem,
Znacznie więcej informacji o mojej działalności i tym kim jestem znajdziesz bezpośrednio na blogu:
