Do Leszna pojechałem w towarzystwie przyjaciół, którzy nie chodzą do teatru tak często jak ja, ale „Kolacja na cztery ręce” spodobała im się. Spektakl ma walory komediowe, z chęcią jednak zobaczyłbym tę sztukę nie w stylu epoki, ale we współczesnej wersji, jako performans.