Kuchnia dla ubogich Marty Sawickiej

Nazywam się Jacek Tokarski. Staram się w miarę swoich możliwości angażować w różnego rodzaju akcje pomocy osobom w kryzysie bezdomności i ubogim. Działalność Pani Marty Sawickiej znam od lat. W ostatnim czasie dowiedziała się, że finansowanie jej działań bardzo zmalało. Pomyślałem sobie, że potrzebne jest dobre, systemowe rozwiązanie. Śmiem Was prosić o pomoc. A o Pani Marcie przeczytacie poniżej. 

Od 40 lat, w małym mieszkanku w centrum Krakow pani Marty Sawicka gotuje codziennie (do swojej śmierci pomagała jej siostra Marta) kilkadziesiąt obiadów dla ludzi ubogich i w kryzysie bezdomności. Ma pod swoją stałą opieką od 40 do 50 osób. Pomagają jej w tym przedsięwzięciu dwie sąsiadki.Trudno nam to to uwierzyć, ale siostry Sawickie poświęciły swoje życie osobiste aby pomagać innym. Ich działalność była i jest finansowana przede wszystkim z dobrowolnych składek organizowanych w kościele oo. Dominikanów w Krakowie. Czasy pandemii utrudniały bardzo tego typu działania, a ubogich wcale nie ubyło. Jako osoba znająca dobrze działalność Pani Marty Sawickiej postanowiłem prosić Was o pomoc. Forma PATRONITE wydaje mi się do tego najbardziej odpowiednia. Proszę Was o zadeklarowanie niewielkich, comiesięcznych wpłat. Nie wiem ile uda nam się zebrać, ale niech to będzie stała, regularna kwota. Tak na dobry początek. Ze względu na to, że jestem tylko pośrednikiem i powierzacie mi swoje pieniądze poproszę wkrótce dwie osoby aby czuwały razem ze mną nad finansami. Kto wie jak to się rozwinie, dobre dzieła przynoszą dobre owoce. Zachęcam Was bardzo do przeczytanie reportażu o Pani Sawickiej z Gazety Krakowskiej – tam jest o wiele więcej informacji. Link poniżej. 

https://plus.gazetakrakowska.pl/wszystkie-cuda-marty-sawickiej-kobiety-ktora-nikogo-nie-zostawi-glodnego/ar/c15-14319811