Dziś drugi post z Wiktorią. To niesamowite spotkanie opisywałem kiedyś na instagramie więc nie będę czynił tego ponownie tutaj. Chyba, że jest duże zapotrzebowanie. Przypominam, że mam wieśniacką metodę uzupełniania postów z czasem więc warto zajrzeć tu za jakiś czas. Tymczasem poprzedni post z wiktorią jest już kompletny więc odsyłam tam.