Patronite nie pobiera prowizji od zbiórek
Będzie kolejna książka o tych, którzy mieszkali w dworach przed II wojną. Nieduża, lekka, taka do czytania w autobusie czy w metrze. Historie krótsze,niż w mojej książce „Przedwojenni. Zawsze był jakiś dwór”. Wybrane spośród tych, które od paru lat opowiadam u siebie na fejsbuku. Uznałam, że zebrane razem wyglądają jak świetny prezent pod choinkę. O której jeszcze nie myślimy, ale która przecież już za moment.
Teraz potrzebuję Waszej pomocy: do 16 listopada trzeba zebrać trzy i pół tysiąca złotych, żeby zrobić skład – także dla wersji ebook! Trzeba też zapłacić honorarium specowi od okładek, potem wydrukować i zadbać o wstawienie książki do najlepszej z możliwych internetowej księgarni. Jednorazowe zbiórki, które wprowadził niedawno Patronite przyszły więc w samą porę. Mogę teraz prosić Państwa o jednorazowe wpłaty właśnie na wydanie książki „Powracanie ziemian. Dziennik sieciowy”.
Jeśli zdążymy, prezent będzie mógł trafić pod choinkę!
p.s. A na zdjęciu powiaty w II RP. W każdym z nich było 200, czasem mniej, czasem więcej dworów, których mieszkańcy gospodarowali na swojej ziemi.
Trwa ładowanie...