Patronite nie pobiera prowizji od zbiórek
Cześć! Nazywam się Kasia Radecka i od lat udowadniam, że pasja nie zna granic, a marzenia są po to, by je realizować – mimo przeciwności losu. Od urodzenia zmagam się z dystrofią mięśniową, ale nie przeszkadza mi to w dążeniu do spełniania moich marzeń. Góry od zawsze były moją miłością, a teraz pragnę udowodnić, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach.
Moja misja: Korona Gór Polski
Podjęłam wyzwanie zdobycia wszystkich 28 szczytów Korony Gór Polski, a każda wyprawa to ogromny krok w stronę spełnienia tego marzenia. Do tej pory zdobyłam już 9 szczytów, a przede mną wyjątkowy, 10. szczyt.
To nie tylko liczba, ale symboliczne osiągnięcie kolejnego etapu w mojej podróży. Każdy kolejny szczyt motywuje mnie jeszcze bardziej do walki o siebie, o zdrowie i o kolejne góry.
Nie zrobiłabym tego sama
Każda wyprawa to ogromny wysiłek nie tylko dla mnie, ale także dla ludzi, którzy mnie wspierają. Bez nich nie mogłabym nawet marzyć o zdobyciu tych szczytów.
Nie jestem w stanie sama się ubrać, skorzystać z łazienki czy przygotować sobie jedzenia – to właśnie oni dbają o każdy aspekt mojej wyprawy. Każda z tych osób ma swoje zadanie:
- Jedni pomagają mi w poruszaniu się, wciąganiu mnie na saniach i asekuracji na szlaku.
- Inni opiekują się mną w trakcie przerw, pomagają przy codziennych czynnościach czy dbają o logistykę całego dnia.
- Są też ci, którzy dbają o atmosferę i wspierają mnie psychicznie, kiedy dopada mnie zmęczenie lub zwątpienie.
To oni są moją siłą i wsparciem – dzięki nim mogę zdobywać kolejne szczyty.
Przygotowania to nie lada wyzwanie
Wyprawa w góry to dla mnie coś więcej niż przygoda. To miesiące pracy nad sobą i swoimi możliwościami:
- Więcej treningów – wzmacniam swoje ciało, aby móc stawić czoła trudom górskich wypraw.
-Intensywniejsza rehabilitacja – dodatkowe zajęcia pomagają mi poprawić kondycję fizyczną.
- Zimowe spacery – często zmuszam się, by wychodzić w chłodniejsze dni i wzmacniać wytrzymałość.
- Zdrowa dieta – dbam o każdy aspekt swojego organizmu, by być w jak najlepszej formie.
Każdy krok, każde ćwiczenie i każde wyrzeczenie przybliża mnie do celu, ale wiąże się też z niemałymi kosztami.
Dlaczego to robię?
Dla mnie zdobycie Korony Gór Polski to nie tylko osobiste osiągnięcie. To symbol walki z ograniczeniami, które każdego dnia próbują mnie zatrzymać. Chcę inspirować innych – zarówno tych z niepełnosprawnościami, jak i bez – by wierzyli w swoje możliwości i realizowali swoje marzenia.
Jak możesz pomóc?
Każda moja wyprawa to także ogromne wyzwanie logistyczne. Potrzebuję wsparcia finansowego, aby pokryć koszty:
- transportu mnie,
- specjalistycznego sprzętu wspomagającego,
- noclegów i wyżywienia,
- rehabilitacji i regeneracji przed i po wyprawach.
Dzięki Wam mogę kontynuować tę przygodę i udowadniać, że niemożliwe nie istnieje!
Zostań częścią tej ekspedycji!
Każda złotówka to krok bliżej mojego celu, a każde udostępnienie sprawia, że ta historia dociera do kolejnych osób. Wasza pomoc to nie tylko wsparcie finansowe, ale i motywacja, która daje mi siłę na kolejne wyzwania.
Pomysł na wyjątkowy prezent! 🎁
Święta tuż-tuż, a może chcesz zrobić coś wyjątkowego? Wesprzyj moją zrzutkę w czyimś imieniu jako prezent "pod choinkę". Każda wpłata to nie tylko cegiełka na rzecz tej wyprawy, ale też piękny gest, który zostaje w sercu na zawsze.
Razem możemy zdobywać szczyty – dosłownie i w przenośni. Dziękuję za każdą formę wsparcia i każde dobre słowo. Wspólnie pokażmy, że marzenia są do spełnienia! ❤️
Nie czekaj dłużej i wesprzyj zbiórkę już teraz!
Dziękujemy za każde wpłaty.
Trwa ładowanie...