To nie jest zwykły Puls Extra. To jest pożegnanie studia, w którym padło więcej słów niż powinno i mniej sensu, niż zakładał projekt akustyczny. Odcinek nagrany na walizkach, kartonach i wspomnieniach. Ostatni raz tu. Potem już tylko echo. W środku: świąteczne lajfhaki, których nikt nie prosił, ale wszyscy potrzebują. Perfumy rodziców pod choinkę – bo tradycja musi pachnieć. Buty w gościach? Kompromis: zdejmij jednego. Drugi zostaw na nodze. Będą też nasze przygody świąteczne, oraz - kulinarna innowacja: zimny pączek domowy (kajzerka + dżem + cukier puder), wersja deluxe: pączkowy bałwanek na montewce do barszczu, z noskiem ze szczypiorku. Instrukcja rozróżniania świąt gratis (pogoda pomaga). Na koniec ostrzeżenie naukowe: drożdże. Okazuje się, że mają życie wewnętrzne. Fermentacja to nie przelewki. Trzymajmy ciasto na dystans, a drożdże – najlepiej z dala od Dąbrowy Górniczej.
Trwa ładowanie...