Materiał dla Patronów

Orion

0  wyświetleń

Gdy Orion trafił pod nasze skrzydła, jego widok łamał serce. Mały, kudłaty staruszek był w tragicznym stanie – skrajnie zaniedbany, z skołtunioną sierścią i smutkiem w oczach, który mówił więcej niż tysiąc słów. Był zagubiony i zdezorientowany, nie rozumiał, dlaczego nagle znalazł się w schronisku. Zrobiliśmy wszystko, by zapewnić mu komfort i poczucie bezpieczeństwa. Orion przeszedł niezbędne zabiegi, dostał miękkie legowisko i pełną miskę. Choć wciąż trudno mu odnaleźć się w nowej rzeczywistości, jedno jest pewne – uwielbia czułość i bliskość człowieka. Każda chwila spędzona na przytulaniu to dla niego największa radość. Dzięki wspaniałym ludziom Orion ma już swojego wirtualnego opiekuna, który wspiera go na odległość. Ale wciąż marzymy o tym, by znalazł prawdziwy dom, w którym na zawsze poczuje się kochany i bezpieczny. Bo choć los go doświadczył, w jego sercu wciąż jest mnóstwo miłości do oddania.

Komentarze

Trwa ładowanie...