W tym filmie pokazuję ćwiczenie, które pomoże uświadomić jeźdźcowi (pracującemu z koniem z ziemi) jak wiele informacji trzeba przekazać podopiecznemu, by mógł on swobodnie podążać wyznaczoną trasą. Pomysł na nagranie filmu powstał po obejrzeniu pracy z młodym koniem na lonżowniku. Lonżownik jest narzędziem, które może być bardzo przydatne w pracy z wierzchowcem – szczególnie młodym. Jednak, jak każde narzędzie, lonżownik można wykorzystać umiejętnie albo przy jego pomocy narobić wiele szkód – często niechcący. W lonżowniku to jego ściana prowadzi konia a nie zrozumiałe sygnały rozmawiające z zewnętrznym bokiem konia. Jeżeli pracę na lonży jeździec ograniczy tylko do lonżownika, to współpracująca para nie stworzy zrozumiałej i partnerskiej komunikacji. Często też w podłożu lonżownika, kończyny biegających koni żłobią „rynnę”, która prowadzi wierzchowce jak tor saneczkowy. W takiej sytuacji zamiera prawie cała konwersacja między jeźdźcem a koniem – dialog, a raczej monolog, jeźdźca ogranicza się do sygnałów podganiających i zwalniających. Ściana lonżownika i „rynna” w podłożu zwalniają opiekuna konia z konieczności wysyłania zrozumiałych próśb i poleceń podpowiadających zwierzęciu to, w jaki sposób powinien ustawić ciało, by sprostać wyzwaniu podążania trasą wyznaczoną przez jeźdźca.
Trwa ładowanie...