Od 2011 roku uprawiam kick-boxing. Swoją przygodę rozpocząłem od UKS Gladiator Sucha Beskidzka, gdzie trenowałem dwa lata pod wodzą Mariusza Pyki. To tam stoczyłem swoje pierwsze walki w formule k-1.
Po rozpadzie klubu zacząłem dojeżdżać do Krakowa, by trenować w KSS SMOK im. Andrzeja Firsta. W Krakowskim klubie spędziłem cztery lata, dziennie dojeżdżając przez cztery godziny. Pod skrzydłami Grzegorza Zbroi i Grzegorza Majchra wywalczyłem między innymi:
- v-ce mistrzostwo Polski x1
- Puchar Europy x1
- v-ce mistrzostwo Małopolski
- liczne medale na turniejach i ligach kick-boxingu / boksu
Z powodu dużych kosztów - sam trening i opłaty związane z dojazdami sięgały okołu 500 zł miesięcznie., a tak że przenosin do Limanowej - zmieniłem klub i od 2018 roku trenuje w Fight House - team Rafał Dudek. Będąc pod skrzydłami Rafała Dudka zdobyłem między innymi - brązowy medal na Slovakia Open w Bratysławie czy brąz na Pucharze Polski.
TROCHĘ O WYDATKACH I KOSZTACH...
Koszty dojazdu do Nowego Sącza to wydatek około 200 zł miesięcznie, ale i to nie jest największym problemem. Zawodnik trenujący sporty walki musi być pod opieką specjalistów i przeprowadzać liczne badania (badania krwi, testy wysiłkowe, EEG, okulista, laryngolog, stomatolog). Część z tych badań jest refundowana, część idzie z prywatnej kieszeni pacjenta. Średni roczny koszt badań to około 500zł. Do tego dochodzą dojazdy na turnieje, wpisowe oraz koszty noclegu i żywienia. Nie wspominam już o sprzęcie czy nawet o suplementacji. Całość tworzy ogromny zasób finansowy i mocno chwieje moją finansową sytuacją. Nie raz jestem zmuszony 'odpuścić 'zawody czy trening - bo zwyczajnie mnie na to nie stać.
POMOC...
Staczam około 30-stu walk rocznie na turniejach w całej Polsce, i jak finanse pozwalają to również i zza granicą. W zamian za pomoc - nawet tę niewielką - jestem w stanie umieścić logo na koszulce / spodenkach / bluzie, a także wspominać o sponsorze na mediach społecznościowych.
Link do mediów społecznościowych: