Groszek na rowerze

Cześć!

Jestem Tomek, mam 41 lat, robię zdjęcia, a od niedawna jestem roweroholikiem ;)

Fotografią krajobrazową pasjonuję się od wielu lat. W przeszłości moje zdjęcia od czasu do czasu były publikowane na łamach lokalnej prasy, na wystawach oraz w książkach i przewodnikach dotyczących  Gór Stołowych - miejsca, w którym żyję. Przez pewien czas próbowałem również podchodzić do fotografii okolicznościowej, ale prędko okazało się, że to absolutnie nie jest moja działka... Fotografia nie była zatem nigdy czymś, co mógłbym nazwać swoim zawodem, a jedynie dość kosztownym hobby.

Od kilku lat drugą moją pasją jest rowerowe podróżowanie. I nie mam tu na myśli weekendowych wycieczek za miasto, a długie tułaczki rowerem objuczonym sakwami, z namiotem, kuchenką i całą resztą biwakowego szpeju oraz oczywiście z toną fotograficznych gratów ;) Póki co w drogę wybieram się kilka razy w roku, ale chciałbym, aby rowerowe podróże wypełniały większość mojego życia.

Na pierwszą dłuższą wycieczkę rowerową postanowiłem wybrać się kilka lat temu i... padłem ofiarą rowerowego uzależnienia. Zacząłem od chyba najprostszej możliwej drogi – z Sudetów do Świnoujścia, wzdłuż polsko-niemieckiej granicy, łatwą i przyjemną ścieżką rowerową Odra-Nysa. Nic wielkiego, ale już wtedy wiedziałem, że rowerowa tułaczka jest tym, czym chciałbym się zajmować póki wystarczy mi sił. Później były kolejne podróże po Polsce, o których pisałem w swoim pierwszym fotograficzno-tekstowym e-booku „Rowerem po kraju”. Kilkukrotnie przejechałem na rowerze nasz piękny kraj wszerz i wzdłuż odwiedzając najpiękniejsze jego zakątki – niekoniecznie te znane i popularne. Jeśli chcecie nieco więcej dowiedzieć się o mnie i o moich rowerowych wędrówkach po Polsce, to zapraszam po wspomnianego e-booka: https://tinyurl.com/2uk2jrh7 (link do pliku na Dysku Google, format PDF, stron: 208, zdjęć:... setki).

Wiosną 2022 postanowiłem wybrać się nieco dalej. Odwiedziłem piękną Austrię, przejechałem szlak rowerowy Alpe-Adria docierając do włoskiego Grado, walczyłem z przewyższeniami słoweńskich Alp Julijskich i wróciłem do domu zamykając pętlę o długości niemal trzech tysięcy kilometrów (fotorelacje na Facebooku). Plany na przyszłość są jeszcze bardziej ambitne, ale jak wiadomo dziś każda podróż łączy się z kosztami... Jak już wspominałem nie utrzymuję się z fotografii, a całą moją twórczością od lat dzieliłem się z tymi, którzy chcieli ją oglądać. W końcu jednak postanowiłem spróbować przekuć mój fotograficzny dorobek na kolejne podróże! Jeśli uważasz, że warto wesprzeć to co robię, to zapraszam Cię do grona moich Patronów! Dzięki Twojemu wsparciu będę mógł realizować kolejne plany, a jest ich przynajmniej kilka... Norwegia, Hiszpania, Grecja... to tylko niektóre z miejsc, jakie chciałbym odwiedzić z moim rowerem i aparatem fotograficznym. Moim celem jest długa, rowerowa podróż po Europie, którą chciałbym rozpocząć wiosną. Co dostaniesz w zamian? Zdjęcia, które są zapisem moich podróży - nie tylko tych rowerowych, relacje (również okraszone zdjęciami) z moich wypraw, gadżety związane z moimi pasjami i – co jest dla mnie bardzo ważne – zostając moim Patronem przyczynisz się do powstawania kolejnych słowno-fotograficznych publikacji w postaci e-booków. Szczegóły obok.

Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku!

Tomek

Zdjęcia publikuję na: https://www.instagram.com/groszek_fotografia

Facebook: https://www.facebook.com/groszeknarowerze

E-book „Rowerem po kraju”: https://tinyurl.com/2uk2jrh7

Od kilku lat prowadzę również fotograficzny profil stołowogórski, na którym dzielę się moimi zdjęciami okolicznych krajobrazów: https://www.facebook.com/stolowe