HearTheMusic (HTM)

Nazywam się Darek Bilski i od wielu lat tworzę muzyczną audycję, którą nazwałem HearTheMusic (HTM). Dwie rzeczy, nie - trzy rzeczy, raczej cztery rzeczy... W zasadzie pięć podstawowych rzeczy sprawiło, że zacząłem się tym zajmować.

Po pierwsze - zawsze fascynowała mnie praca w radiu i mam za sobą doświadczenia w tym zakresie. Jednak bycie wydawcą newsów lub lektorem nigdy nie wciągnęło mnie na tyle, by zaangażować się w nie na dłużej. Zawsze marzyłem o autorskiej audycji, w której mógłbym prezentować ulubioną muzykę.

Po drugie - no właśnie, muzykę. Jestem wielkim miłośnikiem muzyki, właściwie wielkim miłośnikiem wszelkiej sztuki, ale o tym przy innej okazji. Od kiedy jako dziecko usłyszałem pierwsze dźwięki muzyki ze starych (wówczas nowych) płyt rodziców, stałem się całkowicie od niej uzależniony. Jako nastolatek słuchałem radia, nagrywałem nieomal wszystkie utwory, które w nim usłyszałem, a potem odtwarzałem je bez końca chłonąc każdą nutę, harmonię, pasaż i zagrywkę. I krok po kroku uczyłem się bycia świadomym słuchaczem.

Po trzecie - słuchanie muzyki jest doświadczeniem wielowymiarowym. A konkretnie - żeby uciec od enigmatycznych zwrotów - świetnie się jej słucha w samotności, ale równie dobrze w szerszym gronie. Tak więc okres studencki obfitował w towarzyskie nasiadówki, kiedy wspólnie karmiliśmy się zachwytem nad nowymi albumami, starymi albumami, które dopiero co odkryliśmy i wszelkimi albumami, które tylko znalazły się w zasięgu naszego słuchu. A palmę pierwszeństwa w serwowaniu coraz to innych smaczków dźwiękowych muszę nieskromnie przyznać sobie. Bo uwielbiałem i wciąż uwielbiam dzielić się muzyką.

Po czwarte - moje szaleństwo przybrało bardzo wymierną formę w postaci zbieractwa. Na szczęście zacząłem zbierać płyty, a nie kartony, plastikowe butelki, stare gazety i inne śmieci. Choć z tymi gazetami to tak nie do końca, bo mam spore zbiory periodyków muzycznych z różnych krajów. Ale przede wszystkim, kiedy tylko było mnie na to stać, odwiedzałem sklepy płytowe, stacjonarne i internetowe, kupując i gromadząc swoją kolekcję. Z początku chciałem tylko posiadać płyty przy których dorastałem, te usłyszane niegdyś w radiu. Ale jak już je miałem, to jakoś ciężko było się zatrzymać. Zacząłem więc interesować się tym co nowe, oryginalne, zaskakujące, świeże. Po jakimś czasie odkryłem, że muszę też zainteresować się stolarką, bo płyty układane bezładnie zaczęły mi utrudniać poruszanie się po mieszkaniu, ale to znów - osobny temat.

No i po piąte - wiem o współczesnej muzyce sporo. Więcej niż sporo. I naprawdę wkurza mnie, kiedy słyszę, jak ludzie w pewnym wieku zaczynają robić się sentymentalni i powtarzać - "kiedyś to była muzyka, nie to co dzisiaj..." Otóż nigdy nie było tak wspaniałej i bogatej oferty muzycznej, jak właśnie dziś. Z całym szacunkiem do przeszłości, młodzi wykonawcy świetnie odrabiają lekcję z historii muzyki. I uprawiają wspaniałą, eklektyczną, nowatorską twórczość muzyczną. Wystarczy tylko posłuchać i usłyszeć. I tak powstał pomysł na HearTheMusic (w skrócie... no, w dłuższym skrócie).

Przez kilka lat HearTheMusic gościł na antenie internetowych stacji radiowych, udostępniany przeze mnie bezpłatnie. Obecnie jest częścią radiowej kooperatywy działającej na Mixcloud pod nazwą HTMecoCANAL - https://www.mixcloud.com/HTMeco/. Ale taka audycja to nie jest coś, co można stworzyć na smartfonie. Potrzebny jest wydajny komputer, odpowiednie softy, mikrofony studyjne, przedwzmacniacze, mikser, a przede wszystkim - bieżący dostęp do coraz to nowych płyt. To wszystko generuje spore koszty.

Bardzo cenną rzeczą dla mnie jest zachowanie niezależności. Dlatego zrezygnowałem z poszukiwania dla siebie miejsca w dużych stacjach komercyjnych i udostępniam spory zbiór archiwaliów również na https://www.mixcloud.com/darek-bilski/ - możecie posłuchać i sprawdzić co oferuję.

W planach mam uruchomienie kanału na YouTube, gdzie mógłbym dodatkowo w formie wizualnej opowiadać o ulubionych artystach muzykach. Wasze wsparcie pomogłoby mi zachować wolność kreowania programu zgodnego z własnym gustem, a jednocześnie atrakcyjnego dla słuchaczy. Być może również rozwinąć działalność. Ku chwale muzyki!