Podaruj znajomemu subskrypcję Autora Irena Kuczyńska w formie kuponu podarunkowego.
Zobacz jak działają kuponyJestem Irena - aktywna seniorka z Pleszewa, z wykształcenia nauczycielka, z pasji dziennikarka. Przez 26 lat prowadziłam "Gazetę Pleszewską", która powstała w 1990 roku po upadku cenzury. Po przejściu na emeryturę, tę szkolną i tę gazetową, postanowiłam wykorzystać zdobyte doświadczenie i wiedzę oraz rozpoznawalne nazwisko i założyć bloga. Trochę też dlatego, żeby sobie i troszkę całemu światu, udowodnić, że życie emerytki nie musi być nudne i może być pełne wyzwań.
Blog www.irenakuczynska.pl okazał się strzałem w dziesiątkę. Pleszewianie oraz moi rodacy z Ostroroga, go pokochali. Piszę o tym, co się w moim mieście dzieje. Na moim blogu bije puls miasta Pleszewa i okolicznych miejscowości. Przy czym kreuję tylko pozytywne informacje.
Zaczęłam też wydobywać z cienia wydarzenia i sytuacje, które kiedyś miały miejsce oraz osoby, dzisiaj zupełnie nieznane, które działały w Pleszewie i okolicy, tworząc historię. Na przykład Anna z Tęczyńskich - Raciborska - właścicielka Pleszewa przez 30 lat w XVI wieku...
http://irenakuczynska.pl/pani-pleszewska-czyli-ksiezna-anna-teczynskich-raciborska/
Bohaterami moich postów są pleszewianie, którzy kiedyś w mieście żyli, budowali firmy, budowali domy, fundowali kościoły, pracowali, kochali się, zarabiali i tracili pieniądze. A nawet doradzali królom i papieżom.
Przypominam ważne wydarzenia z historii Pleszewa i okolicznych miejscowości np. wielkie pożary, epidemie ale też budowę pleszewskiej kolei, podłączenie miasta do sieci energetycznej czy budowę pierwszej nitki wodociągu w 1901 roku...
http://irenakuczynska.pl/118-lat-temu-poplynela-w-pleszewie-woda-z-kranu/
Na moim blogu istnieje Pleszew jako miasto wielokulturowe, wszak w XIX wieku mieszkali tu Polacy, Niemcy, Żydzi, osadnicy olęderscy budowali wioski, które przetrwały do dziś.
Inspiruję też Czytelników do współpracy, rzucając temat, prosząc o zdjęcia czy wspomnienia. I te przychodzą nawet z Australii, gdzie mieszkają pleszewianie i z mojego bloga czerpią wiedzę o rodzinnym mieście. Zachęcam pleszewian do spisywania historii własnych rodzin i gromadzenia zdjęć.
Ale nie tylko Pleszew, gdzie mieszkam od 1972 roku, opisuję. Na blogu znajdziecie też posty dotyczące historii mojego rodzinnego Ostroroga. Także rodzinnych. Oto opis rodzinnego zdjęcia z 1918 roku:
http://irenakuczynska.pl/chwila-zadumy-nad-rodzinnym-zdjeciem-1918-roku-pradziadkami-roli-glownej/
Aktywna seniorka nie tylko pisze ale też odbywa podróże, te małe, czyli nawet do sąsiedniej miejscowości i te duże np. do Albanii czy Gruzji. Zawsze relacjonuję je na blogu. Robię to także dla tych , którzy z racji różnych dolegliwości i ograniczeń, nie podróżują. Np. post o 22 - godzinnej podróży liniowym autobusem z Pleszewa do Mediolanu, gdzie mieszka moja córka, przeczytała rekordowa liczba internautów.
http://irenakuczynska.pl/22-godziny-autobusie-kalisza-mediolanu/
Dlaczego piszę? Bo od dziecka uwielbiałam to robić. Opisywałam przeczytane książki, a moje listy z wakacji, były małymi formami literackimi. Potem czas pracy w gazetach i teraz blog, gdzie nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o miejsce.
Chciałabym funkcjonować dalej ze swoim blogiem, mieć chociaż niewielkie pieniądze na zafundowanie kawy moim rozmówcom, na kupno nowego sprzętu, książek, na owe podróże małe i duże.
Mój blog jest, tak jak jego autorka, ciągle w drodze. Wiele się tu jeszcze może zdarzyć. Będę wdzięczna wszystkim, którzy bloga wesprą i zostaną jego patronami.
Na bieżąco prowadzę też fanpage, gdzie zachęcam do lektury bloga.
https://www.facebook.com/irenakuczynskablog
Chcielibyśmy Cię poinformować o ryzykach, związanych z Twoim zaangażowaniem finansowym. Przekazując środki na realizację pasji Twojego ulubionego Twórcy prosimy, abyś wziął/wzięła pod uwagę kilka kwestii.