Już jako mała dziewczynka kochałam wszystkie zwierzątka. Część swojego życia wychowywałam się z dziadkami na wsi, przez co wszystkie zwierzęta były przeze mnie kochane. Począwszy od nutrii, świnek, krówek, kaczek, kotów, psów....
Domyślacie się oczywiście, że nie przepuściłam żadnemu jeżowi znalezionemu pod drzewem, żaby zbierałam do babcinego oczka wodnego, urządzałam wyścigi ślimakom winniczkom...
Życie poukładało się tak, że na wieś przestałam jeździć jako nastolatka, za to zaraz po obronie pracy na studiach, wyjechałam do Holandii.
Pewnej pięknej wrześniowej soboty w 2007 roku, spacerując z moim obecnym mężem, w parku natknęliśmy się na niebieskiego kota. Oczy miał bursztynowe, ogromne, futerko milutkie niczym szynszyl i niebieską obrożę. CO TO ZA RASA? Mój mąż jest totalnym antykociarzem, ale wtedy powiedział: “jeśli miałbym się zgodzić na kota, to TYLKO NA TEGO!”. Nie wiedział, że te słowa zostaną przeze mnie z premedytacją wykorzystane niemal 12 lat później :)
Zdążyliśmy wrócić do Polski po latach emigracji, zadomowiliśmy się, dzieci podrosły, a myśli zaczęły krążyć wokół Brytka.
W 2016 roku, wrócilśmy po 10 latach do Polski. Wielu z Was zapyta dlaczego? Kiedy urodził się Adaś, wszystko wydawało się być kolorowe. 2gi syn, dom, praca marzeń, super małżeństwo. Jednak kiedy miał 2 latka, jego zachowanie zaczęło budzić niepokój. Nie mówił, nie wokalizował, nie reagował na otoczenie. Żył we własnym świecie. Pierwsza diagnoza zwaliła nas z nóg "autyzm głęboki"- jednak nie pozwoliliśmy na to, bo w głębi serca nikt z nas w tę diagnozę nie wierzył. Walczyliśmy za granicą 2 lata. 2 lata prosiliśmy o pomoc, jakiej nie otrzymaliśmy. Dlatego zdecydowaliśmy się na powrót do Polski. Dzisiaj, niemal 3 lata po powrocie do kraju wiem, że była to wspaniała decyzja. Diagnoza została określona prawidłowo- AFAZJA, czyli skutki niedotlenienia okołoporodowego. Piszę to Wam, gdyż to właśnie Adaś odgrywa ogromną rolę w życiu kotki Rity, a ona ma z nim więź magiczną, niespotykaną wśród kotów. Młoda jest jego przyjaciółką, terapeutką a także ukochanym zwierzakiem.
We wrześniu 2018 zamieszkała z nami 4 miesięczna brytyjka Rita, z wrocławskiej hodowli @Brylantowa Elita, a w kwietniu 2019 dołączył do nas 2 letni Hugo, kocurek z hodowli @BriTime.
Nasz fanpejdż przedstawia nasze życie złapane w kadrach, pokazujemy małą cząstkę siebie. Rita ma niesamowitą więź z naszym młodszym synkiem, u którego 2 lata temu zdiagnozowano afazję. Czy koty to indywidualiści, chodzący własnymi ścieżkami? Nie tylko takie stereotypy łamiemy :) Zapraszamy do poznania naszego kociego świata, który czasem jest pełen sierści, karmy i okrzyku dzieci, że koty są extra