Jest taki jeden utwór. Roboczo nazwany "HUHU" głównie dlatego, że wymyśliłam najpierw partię gitary, którą zaśpiewałam, by zanotować pomysł, a ostatecznie ta partia została wokalem, śpiewanym na frazę "HUHU" właśnie....
Jest taki jeden utwór. Roboczo nazwany "HUHU" głównie dlatego, że wymyśliłam najpierw partię gitary, którą zaśpiewałam, by zanotować pomysł, a ostatecznie ta partia została wokalem, śpiewanym na frazę "HUHU" właśnie....
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się