Bracia i siostry. Jak przyjęliście ostatni film o surfingu?! Jego montaż był moim głównym zajęciem na kwarantannie dla wracających z zagranicy, co właściwie dobrze mi zrobiło. Ciekawie też się montowało ten film z uwagi na to, że zanim musieliśmy wracać, to kamerę wyjąłem może z 3 razy, i ujęć miałem jednak kurcze mało. Ale takie ograniczenie też ma swoje zalety, wzbudza kreatywność, bo małą ilość ujęć trzeba potraktować konkretnie. Mam nadzieję, że Wam się spodobało...