Police – miasto, w którym mieszkam, boryka się ostatnio z pewnym problemem, a mianowicie z odwiedzającymi tereny miejskie dzikami. I jest to problem cały czas z jedną i tą samą rodzinką kilkunastu osobników, które nie robią sobie kompletnie nic z obecności człowieka. Podobna sytuacja (jeszcze na większą skalę) ma zresztą miejsce w pobliskim Szczecinie. Dlaczego o tym piszę? Tak mi się to wszystko jakoś skojarzyło z recenzowanym dziś na łamach Chmielnika piwem, którym jest Dziki Dzik Mead BA z Browaru Łąkomin.