Dzięki wsparciu naszych widzów mamy możliwość realizowania telewizji internetowej na wysokim poziomie technicznym i merytorycznym. Naszymi gośćmi są ludzie, których media głównego nurtu z premedytacją nie dopuszczają do głosu. Jesteśmy otwarci na wszelkie opcje polityczne i społeczne, które deklarują przywiązanie do tradycji i ojczyzny.
Wkrótce kanał eMisjiTv osiągnie poziom 30 tys. subskrypcji (widzów) na YouTube. W praktyce liczba ta jest jeszcze większa. Niektóre programy miały setki tysiecy wyświetleń, a ich kopie udostępniane na facebooku biły milionowe rekordy! To najlepszy dowód, że nasza telewizja jest potrzebna i chętnie oglądan. Utrzymuje nas jednak garstka widzów, którzy poczuwają się do odpowiedzialności budowy polskich, narodowych mediów. Dotychczas wszystkie nasze programy były darmowe i nie zamierzamy tej tendencji zmieniać. Popieramy wolność wyboru i zasadę dobrowolnego opodatkowania. Za każdym razem będziemy jednak przypominać i zachęcać do wspierania naszej inicjatywy, choćby najmniejszymi kwotami. Są one dowodem przywiazania do stacji i poparcia dla prezentowanych przez nas treści. Gdyby każdy widz eMisji wpłacił miesięcznie złotówkę, dysponowalibyśmy sporym budżetem! A to z koeli pozwoliłoby nam poszerzyc zespół, rozwinąć możliwości techniczne i przygotowywać więcej programów.
Wszystkim, którzy nas do tej pory wspierali, serdecznie dziękujemy! Wzięliście odpowiedzialność za swoich rodaków, którzy być może nie rozumieją jeszcze znaczenia narodowych mediów lub myślą, że kilka złotych nie zrobi różnicy. Tym bardziej musicie nam pomóc uświadomić Polaków, że idea tkwi właśnie w drobnych wpłatach o masowym charakterze. Jako naród musimy nauczyć się organizować i współpracować. Podejmować wspólne wysiłki i brać zbiorową odowiedzialność za ojczyznę. Rozumiemy to w eMisji, dlatego jesteśmy z Wami już siódmy rok!
Poparciem naszych słów niech będzie ten krótki film z Grzegorzem Braunem, nagrany tuż po zakończonym wywiadzie w ramach 24 odcinka programu "Dokąd Zmierzamy".
Zespół eMisjiTv.
Sara Kostecka
Trwa ładowanie...