Moi Drodzy,
Bez dobrego loopera jak bez nogi (raty 30,55 - przeżyję, choć już było trudno o kredyt:)
Jeszcze zimny jak diabli, bo przyniosłem z paczkomatu. Pograłbym od razu, ale najpierw do soboty muszę skończyć tekst do druku o utracie języka czwartej władzy. To chyba też ważne!
I jeszcze. Izolda Kiec tak mnie nakręciła na piękne wiersze Ginczanki, że chyba kilka zilustruję dźwiękami.
Z naukowo-muzycznymi pozdrowieniami
Pedro Dekonstruktovár
Trwa ładowanie...