Po serii recenzji porterów bałtyckich przyszedł czas na zajęcie się piwami lekkimi, jasnymi. Pogoda ku temu obecnie sprzyja, mityczna “bestia ze Wschodu” póki co na Pomorzu Zachodniego już odpuściła i wyraźnie się ociepliło. Co prawda słońca za oknem nie ma, ale american pale ale powinno się nadać. Dobrze się więc składa, bo na swoją kolej cały czas czeka (i powoli zbliża się do terminu przydatności do spożycia) APAkalipsa z Browaru Majstersztyk.