Szanowni i szanowne -- ale upał. Absolutnie nie narzekam, w końcu jest LATO. Obłożyłam siebie i koty mokrymi szmatkami, w nocy wychodzę na balkon i słucham zadowolonych świerszczy. Oto raport z mojej działalności w czerwcu i lipcu.
Szanowni i szanowne -- ale upał. Absolutnie nie narzekam, w końcu jest LATO. Obłożyłam siebie i koty mokrymi szmatkami, w nocy wychodzę na balkon i słucham zadowolonych świerszczy. Oto raport z mojej działalności w czerwcu i lipcu.
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się