Kochane Sarenki i Drogie Lejonki! Czerwiec zapachniał latem i wakacjami. Mam wrażenie, że wszyscy po majowym optymizmie szczepionkowym zaczęli planować wyjazdy i urlopy Zaobserwowałyśmy analizując statystyki, że najpóźniej chodzimy spać w poniedziałki i piątki [wówczas najaktywniejszą godziną na grupie jest 22, zaś w pozostałe dni to 21]. Czytając posty z czerwca można odnieść wrażenie, że mniej było żalpostów, dużo mniej postów koronawirusowych i w ogóle mniej szukaliśmy pocieszeń. Co jest bardzo pozytywne. Tytuł najbardziej absurdalnego postu czerwca uzyskał ten: