Instagram & Youtube

Obrazek posta
Czołem!
Airosft jako sport wymaga od nas jeżdżenia na strzelanki, uczestniczenia w rozgrywkach oraz pewnej kultury osobistej. Więc po co, niektórzy robią kanały na Yotube czy innych portalach społecznościowych? Dla fejmu, kasy, podbudowania swojego ego?
Otóż nie mogę wypowiadać się za innych, więc wypowiem się co mną kierowało kiedy wchodziłem w świat social mediów. Kiedy to jeszcze jakby się nie strzelałem, albo nie robiłem tego aż tak jakoś regularnie, nie siedziałem w tym, miałem samochody, które lubiłem przerabiać, dłubać przy nich, restaurować. W świecie tuningu jest modne, ale też pomocne, posiadanie strony, na której publikuje się historie pojazdu. Pomaga to na przykład przy sprzedaży.
Więc Oscypek postanowił takie coś ala zrobić z airsoftem. Bo czemu nie. Sprawdziłem jak to wygląda od strony technicznej. Od początku byłem jakoś negatywnie nastawiony do stron na Facebooku. Pisanie postów, itd, jakoś to mnie nie brało. Więc postanowiłem zrobić profil na Instagramie. Wrzuca się zdjęcie, krótki podpis do zdjęcia i tadam, mamy post. Późniejsza zasada działania jest podobna jak na FB, może ktoś zostawić like, skomentować lub repostować. Ale dlaczego chciałem to robić. Otóż w Polsce jeszcze dalej, mało jest zawodników, którzy jakby promują ten sport i nasze Polskie środowisko na świecie. Jak to wygląda u nas, jakich replik używamy, jakie mamy rozgrywki. A ludzi na świecie siedzący w tym sporcie lub interesujących się nim naprawdę to ciekawi. Wiadomo John z Ameryki, którego pasją są kwiatki, ma gdzieś Oscypka z Polski, który tuninguje właśnie karabin i pokazuje efekt końcowy. Ale człowiek, który ma podobny karabin ale na przykład nie ma pomysłu na niego, chętnie zobaczy to zdjęcie, podpaczy coś, skopiuje pomysł, kolorystyke czy coś tam. 
U mnie strona jest bardzo personalna. Takie życie airosftera i ewolucja jego sprzętu. Zwyczajnie chciałem się dzielić tym słowiańskim spojrzeniem na ten sport przez zawodnika niefinansowanego. Bo nigdy mi nie przyświecało to aby zdobyć sponsora, mieć sprzęt za free i się tym chwalić i szpanować. Wiadomo miło by było, gdyby jakaś firma dała mi fajny rabat na coś, nawiazała współprace, ale nie mam mocnego parcia na to. Wiadomo jestem na takim etapie teraz, że trudno jakby być "profesjonalny", nadążać i radzić sobie ze wszystkimi wydatkami samemu. Dlatego m.in. założyłem patronite. aby móc działać z większym spokojem i aby to działanie nie traciło na jakości. Człowiek staje na głowie, aby mimo braku takowego finansowania ta jakoś była i to coraz lepsza i lepsza, iść do przodu, a nie cofać się. A przede wszystkim, żeby to co przerabiam, kupuje, buduje mi się podobało. Tak, właśnie tak. Aby mi się podobało i mnie cieszyło. Bo w tym chodzi właśnie o to żeby ten sport cieszył mnie i pozwalał spędzać miło czas z wariatami takimi jak ja, na tym punkcie.
Teraz Instagram to rozbudowana platforma, na której można prowadzić relacje live itd. Kiedyś było prościej i też było dobrze.
Kolejnym etapem i powiem Wam nie wiedziałem, że tak wymagającym, jest Youtube. Wiadomo zdjęcie nie odda aż tak sytuacji, klimatu, jak filmik. Nie pokaże jak dokładnie działa coś, jak się zachowuje w terenie itd. Więc Youtube jest jakby rozszerzeniem działalności na Instagramie. Mam tam testy, recenzje ale też gameplaye z moimi replikami. Zawodowym youtuberom nigdy nie dorównam, ale nie to jest ważne dla mnie. Mam 31 subskrybujących, jak dodam filmik jest oglądany, czasami zdaży się like, miło, to znaczy, że ktoś docenił wysiłek przed kamerą i przed kompem mój. 
Youtube jest taką platformą, która wymaga niestety mase sprzętu dodatkowego, aby móc przekazać tą treść, którą człowiek chce ukazać drugiemu człowiekowi. W tym momencie to na przykład u mnie dwie kamery sportowe oraz kamera cyfrowa, która właśnie się spaliła, a nawet nie była na żadnej akcji. Komputer z Photoshopem i Sony Vegas, jeden komputer już spaliłem, w drugim nie wytrzymał dysk więc esploatacja sprzętu jest potworna. Straciłem dysk, muszę teraz usiąść wszystkie markery i grafiki zrobić od nowa. Kamera strzeliła, niestety nie mogę pozwolić sobie na nową, więc puki co żaden nowy gameplay z lasu nie powstanie. Jedynie jakiś z cqb, w których kamery sportowe dają radę (te co mam). 
Nie pojawiło się na kanale nic nowego od dłuższego czasu, ale to nie to, że zaniedbuję tą platformę. Dysk i kamera strzeliły w jednym momencie praktycznie przez co teraz czeka mnie dużo pracy aż wystartuję z youtubem znów, jakby od nowa. 
Spokojnie, na Instagramie jest wszystko dobrze, nawet niedawno prowadziłem swój pierwszy LIVE, trema była, ale przyjaźni, mili ludzie, dali mi poczucie jakby bezpieczeństwa i mogłem zluzować.
Tak więc podsumowując.
Można używać social mediów aby zacząć żyć z pasji, pracy swojej, ale dla takiego zjadacza chleba zwykłego jak ja, jest to wymiana doświaczeń, kontakty, znajomości z ludźmi, których kręci to samo co ja, rozumiemy się mimo barier językowych i sądzę, że jak kiedyś spotkamy się to wyśmienicie będziemy bawić się w swoim toważystwie. I cudownie z nimi dzielić się tym jak to wygląda u nas, w Polsce.
A więc do miłego! 

Zobacz również

Airsoft - co to u licha jest?
Polacy na tle światowym.
Zmiana celu.

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...