Światowy Dzień Pszczół, czyli jak miejskie ule... szkodzą

Obrazek posta

- Populacja pszczół od wielu lat zdecydowanie maleje. Naszym obowiązkiem jest podjąć takie działania, aby do tej sytuacji nie dopuścić. To pierwsza miejska pasieka, a więc pewnego rodzaju eksperyment. Mam nadzieję, że będzie udany - tłumaczył w ubiegłym roku wiceprezydent Zamościa, gdy przedstawiał nietypową realizację. Miejskie ule stworzono tam w... bębnach zużytych pralek*.

Samorządy i prywatni inwestorzy coraz częściej chwalą się tym, że wspierają pszczoły przez tworzenie pasiek w mieście, prześcigając się w pomysłach. Coraz częściej takie inicjatywy są też realizowane oddolnie. Zapewne z okazji nadchodzącego Światowego Dnia Pszczół niejedna taka akcja będzie promowana i wychwalana. Kto wie, może i w Twoim mieście. Problem w tym, że moda na miejskie pasieki - choć stoją za nią słuszne idee – nie jest tak dobra, jakby się mogło wydawać. 

Porozmawiajmy więc o pszczółkach... 

„Coraz więcej badań wskazuje na to, że hodowlana pszczoła miodna może stanowić zagrożenie dla rodzimych gatunków dzikich pszczół. Dzikie pszczoły, z których większość to gatunki samotne, przegrywają w konkurencji o pokarm z wielotysięcznymi rodzinami pszczoły miodnej, i mogą ustępować z miejsc, gdzie jest ona hodowana w dużych zagęszczeniach” - wyjaśnia w otwartym liście grupa blisko 40 naukowców i naukowczyń z największych polskich uczelni**.  

Jeśli takie grono dochodzi do wniosku, że musi zabrać publicznie głos w sprawie miejskich uli, to myślę, że warto go wysłuchać. A ma nam do przekazania jeszcze więcej. Jak choćby to, że zwiększenie populacji pszczoły miodnej może wręcz wypierać inne gatunki pszczół z terenu miasta. Oraz że pszczoła miododajna jest tylko jednym spośród ok. 470 gatunków pszczół w Polsce. I że akurat jej populacja... zwiększa się, więc na tle innych gatunków trudno uznać ją za zagrożoną (pszczół miodnych przybywa zresztą na całym świecie).  

Inny problem to lokalizacja takich pasiek, które często stawiane są na dachach budynków. W naturalnym środowisku nie zakładają one jednak gniazd wyżej niż kilka metrów nad powierzchnią ziemi. Latanie kilka pięter w tę i z powrotem jest więc dla nich mocno męczące. Dodatkowo dachy często są mocno nagrzane. Im bardziej pszczoły muszą skupić się na schłodzeniu gniazda, tym mniej czasu mają na szukanie i transportowanie pokarmu „W takich warunkach rodzina pszczela ma utrudnione warunki bytowe wpływające na jej zdrowotność, a w konsekwencji nawet przeżycie” - napisała grupa naukowców w innym z otwartych listów.

Miejska pasieka na dachu jednego z łódzkich budynków. Foto: UMŁ.

 

I dodała: „Można śmiało stwierdzić, że wszystkie działania podejmowane dla poprawienia losu dzikich zapylaczy są jednocześnie korzystne dla rodzin pszczoły miodnej. Wszystkie, z wyjątkiem jednego – promowania pszczoły miodnej jako jedynego remedium na pogłębiający się kryzys związany z zapylaniem roślin.”  

Jak pomóc wszystkim miejskim pszczołom?  

A jak faktycznie pomóc wszystkim pszczołom w miastach, w tym gatunkom rzeczywiście zagrożonym? Oto wybrane działania:  

  • rzadziej kosić trawniki,  

  • siać i sadzić kwiaty nektaro- i pyłodajne, najlepiej rodzime (mogą to być łąki kwietne),  

  • zapewnić warunki do gniazdowania w miejscach bogatych w pokarm (np. tworzenie „hoteli dla owadów” i zostawianie martwych drzew i „dzikich” stref w parkach),  

  • zrezygnować z pestycydów do pielęgnacji zieleni ozdobnej i zwalczania komarów. 

A co z pasiekami miejskimi? Niech wspierają edukację i oswajają ludzi z owadami jako ogółem. Ich rola jest naprawdę ważna - zapylają 90% drzew i krzewów, 85% roślin kwiatowych i około 3/4 naszych upraw.

I tyle Wam chciałem napisać o pszczółkach...

--- 

Ten post jest dostępny dla wszystkich. Wkrótce więcej takich materiałów będzie dostępnych jedynie dla moich Patronów i Patronek. Na ten moment to grupa około 40 osób, co bardzo mnie cieszy 😊 Dzięki, że jesteście!

---

* List podpisali naukowcy i naukowczynie z m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetu Śląskiego, Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Łódzkiego. Wiele z nich ma tytuł doktorski lub profesorski.

** Główne foto: UM Zamość (materiały wysłane dziennikarzom).

---

Linki źródłowe: 

https://naukadlaprzyrody.pl/2021/06/19/stawianie-uli-nie-pomaga-pszczolom-list-naukowcow/ 

https://naukadlaprzyrody.pl/2021/10/01/opinia-naukowcow-w-sprawie-zakladania-pasiek-miejskich-jako-formy-ochrony-pszczol/ 

https://regiony.tvp.pl/55386536/niezwykla-pasieka-bo-ule-sa-ze-zuzytych-pralek

pszczoły miasta ule środowisko

Zobacz również

Czy nagradzać ludzi podróżujących ekologicznie? Ciekawy przykład z Portugalii
Recepta na lepszy klimat, czyli oto okładka mojej książki :)

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...