Opowieść ogarniająca tak wielką liczbę postaci jest wyzwaniem nie lada. Śmiem twierdzić, że wielkim, wielkim, wielkim, nawet ośmielę się przypuścić, że nie każdy par excellence pisarz podołałby temu zadaniu.
Mierzę odległości, obmyślam przebiegi czasowe, liczę, patrzę na ukształtowanie terenu, uwzględniam czynniki populacyjne i te pe...
SPOILER ALERT!
Wyszło mi, że Schmitdzilla, idąc tempem zwykłego piechura, byłby w stanie dotrzeć z Brześcia do Popradu, omijając teren Twierdzy Polski, w pięć dni. Niezwykłe, prawda?
Trwa ładowanie...