Witam Szanownych Patronów i Patronki, Bywalców i Gości! Czas podsumować, to co się wydarzyło w minioną sobotę. Bo chcę i czuję, że trzeba.
Finał pierwszego sezonu Jedynego Pierścienia za nami. Pierwsza w historii Karczmy sesja przy stole, na żywo. Tego uczucia nie da się pomylić z niczym innym. Choć osobiście zapomniałem jak smakuje granie in RL i uważam, że przyszłość RPG jest w online, to opcja spotkania się przy stole z drużyną i rozegrania finału, była bezcenna.
Studio, aranżacja i realizacja były na najwyższym poziomie. 8 kamer i grupa ludzi pod okiem Eryka, uczyniła dla Was te cuda i pozwoliła poczuć to, co działo się w studio. A tam wrzało od emocji!
Było zabawnie, śmiesznie, strasznie, wzruszająco, podniośle, mrocznie, epicko, epicko i było jeszcze epicko. Uważam, że podołaliśmy i udało nam się odzwierciedlić tak inny i wyjątkowy świat, który stworzył Tolkien. Rzecz jasna, nie bez potknięć, ale ostatecznie one nie miały żadnego znaczenia.
Dla Karczmy to zdecydowany lvl up! W każdym zakresie i choć gry w studio nie mogą być zawsze, to jestem przekonany, że to nie pierwsza i ostatnia taka okazja. To pokazuje również jak możemy grać i co tworzyć.
To kolejny kamyczek do ogródka pod tytułem, podjąłeś dobrą decyzję łysolu, z czego czuję się ogromnie dumny i spełniony.
Czytając Wasze komentarze widzę ile emocji wzbudziliśmy. Radości i łez. Jasna dupa, tylko najlepsze produkcje potrafią tak nas poruszać! To jest dla mnie i dla drużyny, niezwykłe wyróżnienie. Kłaniamy się do samej ziemi knując, jak wywołać w kolejnych historiach podobne uczucia.
Na końcu ogromne podziękowania i ukłony dla Gaby z Gry Frejtaga, Rimein RPG, WAGON i Drwal Rębajło. Z takimi graczami można opowiedzieć każdą historię. Jesteście wielcy.
Damian, osobne i dedykowane podziękowanie. Za wszystko.
Oby nam się!
Trwa ładowanie...