Dzisiaj położyłem na siodło kolejną warstwę lakieru do skór - i w końcu przestałem mieć czerwone pośladki. Gdy tylko zgram i zmontuję, przynajmniej minimalnie, materiał z drugiego aparatu, opublikuję go w poście dla patronów. A tymczasem rzućcie wszyscy okiem na moją kulbakę westernową.
Ach, właśnie. Osiodłałem dzisiaj Sola po raz pierwszy od miesiąca - opuchlizna zeszła. Zostało jeszcze kilka zgrubień wzdłuż kręgosłupa, ale weterynarz pozwolił siodłać z grubą warstwą koca pod siodłem - i patrzeć, co się dzieje. Na razie wszystko ok, jutro pojeżdżę więcej i przetestuję.
Trwa ładowanie...