Czy ten piękny wynalazek z ceramicznej doniczki, kawałka gwintowanego pręta i paru innych rzeczy oraz kilka świeczek-podgrzewaczy w sytuacji awaryjnej może stanowić awaryjne źródło ciepła? Taki piecyk musi działać, skoro mówi o nim tak wielu influencerów i pojawił się w niemieckich materiałach zachęcających do przygotowań na blackout. Musi, prawda? Prawda?