Bezustanne czytanie

Obrazek posta

t7uuuuuuuuuuuuuuuu

8 Ósemka Holdena 8
Zaprosiłem znaną i uznaną krytyczkę literacką i na samym wstępie oświadczam, że nie zawsze zgadzam się z jej wyborami i opiniami.
Czy to nie brak kindersztuby? Zwykły buc ze mnie (zresztą to żadne odkrycie). A POWAŻNE; Bernadetta Darska należy do tego grona akademiczek, krytyczek, które – nie tylko – cenię, ale czasami podczytuję.
Literaturoznawczyni co się zowie.
Bo rzadko zdarza się w rodzimym światku krytycznym, aby autorka wiedziała „czym się literaturę popija i czym zakąsza”.

Jej blog (www.bernadettadarska.blogspot.com) to miejsce do dyskusji, a nie tylko składania pokłonów. Natomiast jej książki, to już zupełnie inna „para kaloszy”. To raczej wspaniale językowo skrojone trzewiki.
O jej ostatniej opowieści „Berlinowanie. Zapiski z doświadczania miasta” pisałem między innymi tak:
„Wnikliwość, sumienność, rzetelność to cechy tej publikacji, to znaki szczególne autorki. Dlatego tak łatwo, a zarazem mocno, usilnie oddajemy się lekturze „Berlinowania”.
Aby całą przygodę przeżyć z zaciszy domowych pieleszy, wystarczy uruchomić Instagram. Właściwe hasztagi i za darmo jesteśmy u brzegów Szprewy.
Bernadetta Darska ułatwia nam to wędrowanie po Berlinie i internecie, nawigując „sobą i czytelnikiem”. Mamy zatem „przykłady wyznaczania pozycji obserwowanej”.

 

Zapraszamy na 8 Ósemkę 8 Holdena.

Piszę i czytam, bo…
Literatura to jedna z najważniejszych części mojego życia. Mam to szczęście, że zarówno jako badaczka akademicka, jak i krytyczka literacka, robię to, co lubię, co mnie fascynuje, co wydaje mi się ważne w sensie społecznym, ale i kulturowym, co prowadzi mnie do spotkania z ludźmi. Bo rozmawianie o literaturze to ważny przyczynek do refleksji na temat świata, polityki, społeczeństwa czy obyczajów, a co za tym idzie, to także ważny nośnik potencjalnych zmian. Nie wyobrażam sobie codzienności bez literatury.

Najlepsze polskie wydawnictwo/a?
Nie wskażę żadnego. Ale powiem, że lubię przyglądać się temu, jak powstają nowe, ambitne wydawnictwa, które mają swój autorski program i nie boją się być w kontrze do tego, co dominuje na rynku. Cenię też konsekwencję i przywiązanie do dobrej literatury. Wbrew pozorom to ostatnie nie jest wcale tak oczywiste. Wiele dużych wydawnictwa idzie na etycznie wątpliwe kompromisy z popkulturą i chętnie wydaje twory literaturopodobne, które przynoszą zysk, ale z literaturą nie mają nic wspólnego. To smutne, że tego typu praktyki są coraz częstsze i dotykają także tych oficyn, które wcześniej były niekwestionowanym strażnikiem jakości artystycznej.

Nazwisko tłumacza ma dla mnie znaczenie?!
Tak. To dla mnie często marka, za którą idę. Zdarza się, że niewiele wiem o przetłumaczonej książce, ale właśnie nazwisko tłumaczki lub tłumacza jest swego rodzaju wabikiem, bo wiem, że ta osoba jest gwarancją wysokiej jakości tekstu. Bardzo mnie cieszy, że tłumacze coraz częściej pojawiają się na okładkach książek. To ważne docenienie ich pracy.

Papier czy e-book?
I papier, i ebook. Obie formy uzupełniają się i są potrzebne. Ze względu na brak miejsca papierowe książki staram się starannie selekcjonować. Nie fetyszyzuję np. zapachu papieru. Korzystam z czytnika od ponad dekady i jestem wielką zwolenniczką elektronicznego czytania. Nie męczy się wzrok, błyskawicznie można zdobyć poszukiwaną książkę, w torebce czy plecaku mam ze sobą pokaźną bibliotekę, w podróży mój bagaż jest dużo lżejszy.

Polacy nadal czytają niewiele, bo…?
Niski poziom czytelnictwa na pewno nie wynika z powodu wysokiej ceny książek, bo współczesna rzeczywistość oferuje możliwości pozwalające uniknąć owych wysokich wydatków (np. biblioteki, księgarnie z tanią książką, czy dostęp abonamentowy). Głównym problemem jest to, co dzieje się w przestrzeni publicznej, czyli konsekwentne wysyłanie sygnałów, że kultura nie przynosi korzyści ekonomicznych, jest więc mniej wartościowa, oraz to, co dzieje się w edukacji, czyli odchodzenie od niezależnego myślenia na rzecz testowego sprawdzania wiedzy na temat przeczytanej lektury.

Nowości czy klasyka?
W moim czytaniu zdecydowanie przeważają nowości, ale coraz częściej odczuwam dyskomfort z tego powodu, że nie starcza mi czasu na powroty do klasyki. Staram się więc ten czas znaleźć. Z różnym, oczywiście, skutkiem, ale akcję „klasyka – powroty” mogę uznać za rozpoczętą i realizowaną. 😉

Moi władcy dusz?
To byłaby lista długa, bo powiązana ze zmianami, ponowną lekturą, zachwytami na chwilę i na dłużej. Nie podejmę się więc zrobienia takiego spisu, zwłaszcza że oprócz tych książek, które już zrobiły na mnie wrażenie, jestem bardzo ciekawa tego, co dopiero się wydarzy i co jeszcze mnie w literaturze uwiedzie. Przywołam może tylko jeden tytuł-olśnienie, jeszcze z czasów studenckich, a mianowicie „Hanemanna” Stefana Chwina. Z uwagą przyglądam się debiutom, zwłaszcza że teraz jest dobry czas dla tych, którzy zaczynają swoją przygodę z literaturą. I zawsze zachwyt twórczością debiutantki lub debiutanta ma dla mnie szczególny charakter, bo zawiera w sobie potencjalność rozwoju i pytania o to, jak dalej potoczy się droga twórcza wybranej osoby.

Poezja czy kryminał?
Paradoksalnie to się wcale nie wyklucza, zwłaszcza że w poezji może pojawić się napięcie i niepokój godne najlepszego kryminału. Chętnie czytam poezję, choć na pewno wypowiadam się publicznie dużo częściej o prozie. Powieść kryminalna to akurat ten gatunek literatury popularnej, który interesuje mnie najbardziej. Raczej więc nie uda mi się dokonać wyboru. Jestem zwolenniczką pamiętania o rozdziale tego, co artystyczne, od tego, co popularne, ale jednocześnie bardzo ciekawi mnie to, co dzieje się na styku, kiedy czystość gatunku często ulega rozmyciu.

khkh

*Bernadetta Darska

– ur. w 1978 r. Krytyczka literacka, literaturoznawczyni. Profesor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Doktor habilitowana. Pracuje w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UWM. Wykładała m.in. w Collegium Civitas i na Uniwersytecie Warszawskim. Laureatka PIK-owego Lauru, nagrody Polskiej Izby Książki za najciekawszą prezentację książki i promocję czytania w internecie (2019). W latach 2002-2009 redaktor naczelna pisma literacko-kulturalnego „Portret”. Autorka dziesięciu książek o literaturze najnowszej, kulturze popularnej i współczesnym reportażu. Ostatnio ukazały się: „Młodzi i fakty. Notatki o reportażach roczników osiemdziesiątych” (2017) i „Berlinowanie. Zapiski z doświadczania miasta” (2022). Autorka bloga krytycznoliterackiego „Nowości książkowe”: www.bernadettadarska.blogspot.com

 

Bernadetta Darska kwestionariusz rozmowa Ludzie Literatury BooksJarkaHoldena pytania ksiązki

Zobacz również

Żeby zrozumieć...
Amerykański węzeł
Sen

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...