A więc. Sprawa wygląda tak.
Skończyłem wczoraj w nocy konspekt Bismarcka. Rzecz wygląda całkiem fajnie. Dodałem mapy, rysunki, zdjęcia i opisy. Teraz siadam do korekty - sprawdzam błędy, jakieś literówki, robię porządny spis treści i dzisiaj wieczorem będę rozsyłał to w formie pdf. na maile. Rzecz trochę spuchła, teraz ma 340 stron. Nie wszystko co chciałem udało mi się zrobić. Planowałem na koniec dać takie ładne rysunki wszystkich okrętów biorących udział w tej operacji, wraz z danymi taktyczno - technicznymi, coś jak załącznik do Burzy nad Pacyfikiem, jak ktoś pamięta, na końcu były takie właśnie sylwetki. Problem jednak jest z rysunkami - część jest, część niestety jest kiepskiej jakości - więc na ten moment tego akurat nie dam rady zrobić.
Czy będę chciał to wydać - nie. Przejrzałem ten materiał i on odbiega już standardem trochę od tego co oferuję teraz. Merytorycznie jest poprawny, ale pewne rzeczy wymagałyby lepszego wyjaśnienia, doprecyzowania, dokładniejszego omówienia. Jak pracowałem nad tym teraz, to de facto niektóre rozdziały musiałbym napisać od nowa - a to mi się nie dodaje. Więc. Mój plan na ten materiał jest następujący: robię finalną korektę, spinam wszystko w zgrabną całość i wysyłam Wam na maile w formacie pdf (albo udostępnię link do ściągnięcia). Następnie, biorę ten materiał i idę do drukarni. Chcę z tego zrobić coś na wzór pracy magisterskiej, w ładnej, twardej oprawie. Drukuję i wysyłam Wam, myślę że fair by było wysłać to do wszystkich patronów od progu 20 zł w górę. Długo na to czekaliście, więc zróbmy to w ten sposób. Będziecie musieli mi tylko dać adres i preferowany format wysyłki.
Wydrukuję tego materiału trochę więcej i jak ktoś będzie chciał sobie zakupić, to będzie to możliwe. Zrobimy tak, że cena będzie wynosić to co mi krzyknie drukarnia + nie wiem, 5 pięknych złotych plnów dla mnie + koszty wysyłki.
Moje pytanie jest teraz takie: czy ten "premium" pdf udostępniamy szerszemu gronu, czy zostawiamy to tylko dla patronów? Tu jest Wasza decyzja.
Teraz następne materiały. Planuję dwie rzeczy - jeden film powiedzmy "swiąteczny", taki nieco luźniejszy gdzieś między wigilią, a nowym rokiem. Natomiast kolejny, już w styczniu, będzie powrotem do Yamato.
Ten konspekt wisiał mi nad głową i irytowało mnie że to odkładałem i odkładałem, dlatego spiąłem się w ostatnich dwóch tygodniach i sprawę zamknąłem, przepraszam za przerwę w materiałach na kanale :D
Trwa ładowanie...