Redakcja 'Czaban Robi Raban" oficjalnie zarejestrowana w sądzie

Obrazek posta

„Proszę mi napisać, jaką redakcję Pan reprezentuje, a nie jaki kanał na YouTube założył” – tak na moje pytania w sprawie śmierci Syryjczyka odpowiadała Katarzyna Zdanowicz ze Straży Granicznej.

Podobnie reagowała jej koleżanka z pracy Anna Michalska, przedstawiciele prokuratury czy policji.

Jako dziennikarz obywatelski, spełniający wymogi związane z pracą dziennikarza, byłem zwyczajnie olewany. Tym trudniej było mi ustalać fakty.

Dlatego zarejestrowałem moją już istniejącą redakcję w sądzie.

I dzisiaj dostałem potwierdzenie, że mój wniosek został rozpatrzony i redakcja „Czaban Robi Raban” jak i program „Czaban robi raban” są już oficjalnie zarejestrowane w Sądzie Okręgowym w Białymstoku.

Przy okazji chciałem podziękować Wojtkowi Herbrederowi, który dwa lata temu wymyślił nazwę mojego kanału.

Dziękuję Dianie Podeszwik za zaprojektowanie logo. Ninie Ziółkowskiej dziękuję za logo, które widzicie w prawym górnym rogu podczas moich transmisji na żywo. Nina pomaga mi też w stworzeniu oddzielnej strony internetowej.

Dziękuję Joannie Klimowicz za wsparcie merytoryczne.

Dziękuję też członkom mojej redakcji, którą tworzycie Wy – moje Patronki, Patronowie i użytkownicy portalu BuyCofee, Fundacji Wolno Nam. To dzięki Wam mogę nadal zajmować się dziennikarstwem.

Dziękuję też Wam moi Widzowie i Czytelnicy, za to, że jesteście, za Wasze komentarze, udziały w programach na żywo, za Wasze uwagi!

Bardzo bym chciał zająć się tematami, o których myślałem na początku, gdy kanał powstawał: społecznymi, ludzkimi, przyrodniczymi, muzycznymi, sportowymi, też interwencyjnymi.

Trudno mi było jednak opowiadać o tym, wiedząc o zbrodniach i cierpieniach, które dzieją się w moich rodzinnych stronach.

Marzę, by to się zakończyło. By mój głos w tej sprawie nie był już potrzebny.

Bym mógł z czystym sumieniem i z czystą głową wrócić dziennikarsko do innych tematów.

Powoli będę starał się to robić.

Bo nie wiem, na ile starczy mi sił, by kontynuować to, co do tej pory robię.

Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję!

 

Na zdjęciu autorstwa Marcina Onufryjuka widzicie mnie sprzed dwóch lat. W przededniu założenia kanału. W przededniu koszmaru, który do dzisiaj trwa na pograniczu.

 

Zobacz również

Sprawiedliwość dla Mahlet I Oświadczenie siostry zmarłej Etiopki
Mój Afganistan – Safia Rabati w programie „Czaban robi raban na żywo”
Odnaleźliśmy szczątki człowieka l Trwa zbrodnia przy granicy z Białorusią

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...