Kto by się spodziewał, że mógł książę Leszek u mnie w okolicy się byczyć. A jakby było mało, to jeszcze senne mary po nocach go trapiły. Co ma to zaś wspołnego ze wsią Wdziękoń, a także z herbem Kościeszą, tego się dziś dowiecie.
Kto by się spodziewał, że mógł książę Leszek u mnie w okolicy się byczyć. A jakby było mało, to jeszcze senne mary po nocach go trapiły. Co ma to zaś wspołnego ze wsią Wdziękoń, a także z herbem Kościeszą, tego się dziś dowiecie.
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się