Trzymajcie kciuki!

Obrazek posta

Zadzwonił dzisiaj do mnie Pan Błażej Kemnitz, redaktor, który od lat redaguje mi "Gamedeki" i "Orły". Powiedział, że jutro rano prześle mi tekst książki "Gamedec: Love & Hate" po redakcji do akceptacji i że dobrze by było, żebym się wyrobił do... poniedziałku.

Jednocześnie muszę w piątek pojechać z Genialną Żoną do Pułtuska, znowu sprzątać dom  i podwórze teściów (tak, tak, impreza trwa), a w przyszły czwartek jadę do Torunia, by poprowadzić tam dość trudne korporacyjne szkolenie. Jestem do niego przygotowany, ale wypadałoby powtórzyć prezentacje, ćwiczenia itp. 

Oczywiście na ten czas zawieszę pisania "Orła Białego 3", bo jak to wszystko pogodzić? Boję się, że i tak nie ogarnę tej redakcji. Na coś takiego potrzeba najmniej tygodnia, a nie czterech dni, w tym soboty i niedzieli. 

W międzyczasie dowiedziałem się, że na festiwalu Burning Man 2022, jedną z najciekawszych rzeźb była praca, którą widać powyżej. Jest to oczywiście dzieło oparte na obrazie Marka Okonia, który wykonał go dla mnie i który symbolizuje Gamedecverse. 

Jestem już zmęczony tym, że o ile obraz ten jest znany chyba wszędzie, praktycznie nikt nie wie, co oznacza. Dlatego poprosiłem Rebis, żeby "Gamedec: Love & Hate" miało właśnie tę parę na okładce. Niech i ja mam wreszcie to dzieło na swojej książce. Chyba się zgodzili. Treściowo pasuje jak pięść do nosa, ale chociaż zgadza się symbolicznie z tytułem.

Trzymajcie się tam!

Zobacz również

Praca wre!
"Gamedec: Love & Hate" na tapecie
Wrażliwość kontra uraźliwość

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...